Zanieczyszczenie powietrza jest groźne dla oczu

Zanieczyszczenie powietrza jest groźne dla oczu

Zanieczyszczenie powietrza negatywnie wpływa nie tylko na układ oddechowy, ale również na oczy. Jakie mogą być konsekwencje działania smogu na nasz wzrok?

Czytaj też: Zanieczyszczenie powietrza zwiększa ryzyko zachorowania na raka. Którego?

Oczy są bardzo wrażliwe na zanieczyszczenie powietrza. Nawet krótkotrwała ekspozycja na wysoką dawkę toksyn może powodować objawy zapalenia spojówek lub suchość oczu. Film łzowy, rogówka i spojówka mają stały kontakt z otaczającym powietrzem, więc zawarte w nim toksyny mogą bezpośrednio na nie wpływać i zakłócać ich funkcje – począwszy od minimalnego dyskomfortu aż po przewlekłe podrażnienia oczu. U osób noszących soczewki kontaktowe objawy te zazwyczaj są bardziej nasilone. 

Dla narządów wzroku szczególnie szkodliwy jest pył PM10, który drażni i wysusza aparat ochronny oka, powodując nadmierne parowanie, wysychanie lub upośledzenie produkcji łez. W efekcie prowadzi to do ryzyka pojawienia zespołu suchego oka lub stanu zapalnego powierzchni oka, które manifestują się na przykład stanem zapalnym brzegów powiek, nieprawidłowym przyleganiem powiek do gałki ocznej, czy zaburzeniami mrugania

– mówi okulistka Justyna Krowicka, ordynatorka kliniki Gemini w Ostrawie

Zanieczyszczenie powietrza a zaćma i inne choroby oczu

Co ciekawe, wpływ zanieczyszczenia powietrza nie ogranicza się tylko do powierzchni oka. Istnieją badania łączące je z rozwojem zaćmy i zaburzeniami mikrokrążenia w siatkówce. A badanie opublikowane w British Journal of Ophtalmology wykazało, że u mieszkańców obszarów silnie zanieczyszczonych ryzyko zachorowania na zwyrodnienie plamki związane z wiekiem (AMD) było co najmniej o 8 proc. większe niż wśród mieszkańców mniej zanieczyszczonych obszarów.

Ważną rolę – szczególnie w tej sytuacji – pełni aparat ochronny oka, który zapewnia stałą ochronę gałki ocznej przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, pomaga także w usuwaniu skutków smogu poprzez zwiększenie częstości mrugania i zwiększeniu produkcji łez. 

Łzy, które składają się z warstwy wodnistej, tłuszczowej oraz śluzowej, pełnią bardzo ważne funkcje dla oka: nawilżają i chronią przed infekcjami i mikrourazami. Kiedy jest ich za mało lub ich skład nie jest odpowiedni, aby nawilżać oko, a do tego może prowadzić smog, pojawiają się problemy. Te związane z wysychaniem spojówki, rogówki, w konsekwencji prowadzą do sporego dyskomfortu: uczucie kłucia, piasku w oku, ciała obcego w oku, nadmiernego zmęczenia lub zaczerwienienia oka, czy bólu

– mówi okulistka Justyna Krowicka, ordynatorka kliniki Gemini w Ostrawie

Rozwiązaniem pierwszego wyboru są według specjalistki preparaty uzupełniające — tzw. sztuczne łzy, zwłaszcza z kwasem hialuronowym. Ważne, aby stosować je regularnie, nawet kilka razy dziennie. Jeżeli jednak nie przynoszą one wyraźnej ulgi, należy skonsultować się z okulistą, ponieważ zespół suchego oka może mieć także inne przyczyny niż te związane z jakością powietrza.

W przypadku podrażnienia oczu należy unikać ich pocierania, ponieważ sprzyja to infekcjom. Oprócz kropli do oczu można również stosować zimne okłady. Szczególnie chronione powinny być dzieci i osoby starsze, ponieważ są bardzo wrażliwe na zanieczyszczenie powietrza. 

Zanieczyszczenie powietrza: jak chronić się przed smogiem?

  • Jeśli to możliwe, w okresie nasilenia smogu unikaj przebywania na zewnątrz.
  • Noś okulary korekcyjne, przeciwsłoneczne z atestowanym filtrem UVA i UVB lub soczewki kontaktowe (najlepiej jednodniowe i te, które nie mają przeciwwskazań do używania w trakcie smogu). 
  • Pij dużo wody — zwiększa produkcję łez.
  • Używaj regularnie kropli do oczu. 
  • W domu korzystaj z oczyszczaczy powietrza.  

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Jakie korzyści daje pacjentom połączenie prewencji i interwencji kardiologicznej?

Czym jest prewencja, a czym interwencja w kardiologii? Jakie korzyści daje pacjentom ich połączenie? O wyjaśnienie poprosiliśmy dr. hab. Michała Hawranka, kierownika Pracowni Hemodynamiki I Radiologii Zabiegowej w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu.