Niedobór żelaza w organizmie jest bardzo powszechnym zjawiskiem – dotyczy co czwartej osoby. I choć na ogół kojarzony jest przede wszystkim z niedokrwistością (anemią), to tak naprawdę zanim do tej niedokrwistości doprowadzi, daje o sobie znać łamliwością włosów i paznokci, zmęczeniem, zaburzeniami uwagi i koncentracji, a nawet bezsennością.
Wśród wielu przyczyn niedoboru żelaza w organizmie jednymi z częstszych są złe odżywianie (jedzenie wysoko przetworzonej żywności, fast foodów) oraz utrata krwi, mająca związek np. chorobą przewodu pokarmowego (polipy, żylaki), ale również z bardzo obfitymi miesiączkami czy endometriozą u kobiet. Są osoby, które potrzebują znacznie więcej żelaza od innych (m.in. kobiety w ciąży, karmiące piersią, sportowcy, osoby odchudzające się), a także takie, u których wchłanianie tego pierwiastka jest z jakichś powodów zaburzone.
Chcesz mieć pewność, że ilość żelaza w twoim organizmie jest wystarczająca? Zrób sobie morfologię krwi. Dzięki temu prostemu badaniu można wykryć łagodną postać anemii i w porę zapobiec jej rozwojowi, wprowadzając do swojego jadłospisu więcej pokarmów bogatych w żelazo. Wbrew pozorom to nie szpinak jest głównym źródłem tego pierwiastka, lecz mięso (wątroba, wieprzowina, wołowina, drób), co nie znaczy, że nie należy go spożywać. Na naszym talerzu nie powinno również zabraknąć innych warzyw (np. pietruszki, koperku, warzyw strączkowych) i owoców (np. suszone śliwki, pomarańcze, banany, ananas). Nie należy jednak przesadzać z ilością zjadanej wątróbki, gdyż zawiera ona bardzo dużo witaminy A, która w nadmiarze jest szkodliwa.
Jeśli nie jesteś w stanie dostarczyć swojemu organizmowi odpowiedniej ilości żelaza z pożywieniem, sięgnij po preparat zawierający ten konkretny pierwiastek. Nie warto wydawać pieniędzy na preparat wielowitaminowy, bo zawarta w nim ilość żelaza jest zbyt mała, by uzupełnić jego niedobór.
