Kwiaty na talerzu — dodatek do sałatek, dań mięsnych i ciast

Kwiaty na talerzu — dodatek do sałatek, dań mięsnych i ciast

Fot. pixabay.com

Od wieków kwiaty stanowią stały element naszego życia. Trudno wyobrazić sobie dom bez kwitnących roślin, urodzin bez pięknych bukietów czy randki bez czerwonej róży. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że kwiaty na stałe zagościły również w naszej kuchni i w wielu domach są na talerzu!

O właściwościach zdrowotnych i estetycznych kwiatów, które mogą i powinny trafiać na nasz talerz, mówi dr n. med. Sławomir Dudek z Wydziału Nauk Farmaceutycznych Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

Kwiaty na talerzu: które są najcenniejsze?

Nie mamy oporów przed schrupaniem korzenia marchwi, liści sałaty, owocu pomarańczy, nawet skubiemy nasiona dyni. Ale czy równie chętnie sięgamy po jadalne kwiaty? A i owszem! Część z nich spożywamy wraz z codziennymi posiłkami, choć możliwe, że nie przywiązujemy do tego uwagi.

dr n. med. Sławomir Dudek

Jadalna część brokułu jest różą. Dzięki dużej zawartości witamin, karotenoidów, flawonoidów czy też błonnika cechuje się m.in. właściwościami przeciwutleniającymi, przeciwnowotworowymi i hipoglikemicznymi.

Mniej popularnym w naszej kuchni, ale również smacznym i zdrowym kwiatem, jest karczoch. Po usunięciu zewnętrznych, twardych łusek pozostała część nadaje się do spożycia. Za wzbogacenie diety o ten kwiat podziękuje nam nasza wątroba. Ponadto uważa się, że jest to afrodyzjak.

Można również zjeść ze smakiem kwiaty kaparów, cukinii, dyni, no i oczywiście dobrze znanego kalafiora. Jednak na tym opcje się nie kończą!

Jeśli sięgniemy po przyprawy, szybko okaże się, że i tam są obecne kwiaty. Jedną z najdroższych przypraw jest szafran uprawny, który już od wieków ceniony był jako przyprawa, barwnik, a nawet składnik perfum. Spośród wielu związków, które zawiera, warto wymienić krocynę, odpowiedzialną za poziom hormonów szczęścia. A co ciekawe, składnikiem ziół prowansalskich używanych w Niemczech jest kwiat lawendy! Jadalna, choć w ograniczonej ilości (najlepiej do dwóch sztuk dziennie), jest też czapetka pachnąca, znana szerzej jako goździkowiec wonny. Popularne w kuchni, głównie zimą goździki, to wysuszone kwiaty tej aromatycznej rośliny. Ich żucie zmniejsza dolegliwości ze strony bolących zębów, poza tym korzystnie wpływa na nasz układ pokarmowy.

dr n. med. Sławomir Dudek

Kwiaty na talerzu: goździk, liliowiec, piwonia i wiele innych

W czasach PRL-u te kwiaty były chętnie wręczane paniom z okazji Dnia Kobiet. Chodzi oczywiści o goździki, których kwiaty również są jadalne, a do tego zdrowe. Wykazują korzystny wpływ m.in. na układ nerwowy i pokarmowy. Są doskonałym dodatkiem do sałatek, kandyzowane mogą być podawane z deserami, produkuje się z nich też syropy lub marmolady.

Kolejnym kwiatem wartym uwagi jest liliowiec ogrodowy, który jest piękną rośliną ozdobną, ale może również służyć jako przekąska. Jego kwiaty są spożywane zwłaszcza w Azji i oprócz walorów smakowych posiadają m.in. właściwości antyoksydacyjne czy przeciwdepresyjne.

Inną rośliną, która kojarzy nam się bardziej z kwietnikiem, niż z kuchnią, jest piwonia. Jej kwiaty mają właściwości przeciwalergiczne oraz zapobiegające chorobie wieńcowej.

Ogórecznik zwyczajny, którego kwiaty smakiem przypominają ogórek, był dawniej dodawany jako składnik zimnych napojów orzeźwiających. A może być też wykorzystywany jako środek wspomagający oczyszczanie organizmu z toksyn i odchudzanie.

Wiele innych kwiatów, które są dostępne w kwiaciarniach, może znaleźć swoje miejsce na talerzu. Są to choćby bratek, chaber, cykoria, fiołek, forsycja, jaśmin, lawenda, nagietek czy róża. Mogą one być z powodzeniem dodawane do sałatek, dań mięsnych czy jako składniki ciast. A zatem smacznego !

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Tym pacjentom pomoc psychologiczna jest potrzebna na każdym etapie choroby

Choroba hematoonkologiczna bardzo często spada na pacjenta i jego rodzinę niespodziewanie. I choć na przestrzeni ostatnich lat postęp medycyny jest ogromny, to na każdym etapie leczenia — od podejrzenia choroby, poprzez pobyt w szpitalu, a także po zakończeniu leczenia, pacjentowi potrzebna jest pomoc psychologiczna.