Sandacz – niedoceniona ryba dla miłośników niskokalorycznych potraw

Sandacz – niedoceniona ryba dla miłośników niskokalorycznych potraw

Fot. Joanna Matyjek

Ma delikatne, soczyste i praktycznie pozbawione ości mięso. Jest niskokaloryczny i obfituje w wiele składników odżywczych korzystnie wpływających na ludzki organizm. Warto poznać kilka przepisów na dania, których głównym składnikiem jest sandacz.

Sandacz to największy przedstawiciel rodziny okoniowatych w Europie. Jest rybą słodkowodną, ale w Polsce, poza jeziorami i dolnymi brzegami rzek, występuje także w zlewiskach Morza Bałtyckiego. Ma wydłużone ciało, lekko bocznie spłaszczone, stosunkowo małą głowę i silnie uzębioną paszczę. To właśnie ze względu na charakterystyczne kły, wędkarze często nazywają go wampirem. Osiąga zwykle ok. 70-85 cm, maksymalnie 130 cm, oraz wagę 8-12 kg. Dobrze widzi w ciemności. Jest drapieżnikiem, a goniąc zdobycz, osiąga prędkość do 30 km na godzinę.

Ryba ta cechuje się delikatnym, soczystym i niemal pozbawionym ości mięsem o niskiej zawartości tłuszczu – w 100 gramach mięsa jest go zaledwie 0,7 grama. W 100 gramach są tylko 83 kalorie. Jednocześnie stanowi świetne źródło pełnowartościowego białka, zawierającego wszystkie niezbędne aminokwasy egzogenne – w 100 gramach sandacza znajduje się go aż 19,1 grama. Sandacz dostarcza także witaminy B12, D i E. Jego mięso bogate jest również w fosfor, wapń i fluor (wpływają pozytywnie na stan tkanki kostnej), potas i magnez (wzmacniają serce i ściany naczyń krwionośnych), a także jod i selen (wspierają prawidłową pracę tarczycy).

Sandacz uchodzi za bardzo smaczną i szlachetną rybę. Szczególne miejsce zajmował w kuchni staropolskiej. W XVIII wieku w Polsce mawiano, że na dwa dania rybne jedno musi być przyrządzone z sandaczem. Można go podawać w śmietanie, ziołach, pomidorach, sosie grzybowym, galarecie itp. Równie dobrze nadaje się na grilla i zupę rybną. Świetnie będzie pasować do ziemniaczanego puree, jak i do kaszy czy ryżu.

Sandacz w sosie śmietanowym

Składniki:

  • 500 g fileta z sandacza
  • 50 g masła klarowanego
  • ½ łyżeczki młotkowanego, czerwonego pieprzu
  • 80 ml białego wytrawnego wina
  • 250 ml śmietanki 18%
  • 20 pomidorków koktajlowych
  • 200 g świeżych liści szpinaku
  • 50 ml oliwy z oliwek extra virgin
  • 2 ząbki czosnku
  • sól, pieprz i gałka muszkatołowa do smaku

Filety podzielić na porcje, usunąć ości, naciąć skórę. Doprawić solą i świeżo zmielonym pieprzem. Sandacza usmażyć na klarowanym maśle, tak aby uzyskać chrupiącą skórkę. W tym samym czasie na drugiej patelni rozgrzać oliwę. Dodać posiekany czosnek i pomidorki koktajlowe. Gdy pomidorki zaczną puszczać sok, dodać listki szpinaku. Smażyć, aż szpinak zmniejszy objętość. Doprawić solą, świeżo mielonym pieprzem i gałką muszkatołową. Na patelnię po smażeniu ryby dodać posiekane 2 ząbki czosnku, młotkowany, czerwony pieprz, chwilę odsmażyć i zdeglasować patelnię winem, dodać śmietankę, zmniejszyć ogień i powoli redukować sos. Na chwilę ułożyć w nim usmażonego sandacza skórą do góry, aby go dogrzać. Sandacza podawać na sosie ze smażonymi pomidorkami i szpinakiem.

Zielone risotto z sandaczem

Składniki:

  • 300 g fileta z sandacza
  • 50 ml oleju do smażenia
  • 2 łyżki mąki do oprószenia
  • 300 g ryżu arborio lub carnaroli
  • 100 ml wytrawnego wina białego
  • 1,5 l bulionu warzywnego
  • 100 g młodych liści szpinaku
  • 2 małe szalotki
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łodyga selera naciowego
  • 2 łyżeczki pesto z natki pietruszki
  • 50 ml oliwy z oliwek extra virgin
  • 50 g zimnego masła
  • sól, pieprz do smaku

Do gorącego bulionu dodać listki szpinaku i zmiksować. W garnku, w którym będziemy przygotowywać risotto, rozgrzać oliwę, wrzucić posiekaną szalotkę, seler naciowy i czosnek, całość zeszklić. Wsypać ryż, zmniejszyć ogień i smażyć, mieszając do momentu, gdy każde ziarenko będzie obtoczone tłuszczem i zeszklone. Tak przygotowany ryż zalać winem, zmniejszyć ogień i mieszając poczekać, aż się wchłonie. Następnie dolewać po chochelce gorącego bulionu, cały czas mieszając, aż ryż wchłonie płyn. Powtarzać do wyczerpania się bulionu. Pod koniec, gdy risotto jest już prawie gotowe, dodać pesto pietruszkowe. Na koniec zdjąć garnek z ognia, dodać łyżkę bardzo zimnego masła, powoli wymieszać, aż stanie się aksamitne. Doprawić solą, świeżo mielonym pieprzem i odrobiną gałki muszkatołowej. Z sandacza wykroić porcje, doprawić solą i świeżo mielonym pieprzem. Smażyć oprószone mąką na rozgrzanym oleju.

Usmażonego sandacza ułożyć na wcześniej przygotowanym risotto.

Pad thai z sandaczem

Składniki:

  • 300 g fileta z sandacza
  • 200 g makaronu ryżowego (wstążki 3-5 mm)
  • 50 ml oleju roślinnego
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 cm imbiru
  • 4 małe kapusty pak choi
  • 50 ml oliwy z oliwek extra virgin
  • 50 ml sosu sojowego
  • 2 łyżki prażonego sezamu
  • kilka gałązek kolendry

sos:

  • 50 ml sosu rybnego
  • 50 ml sosu ostrygowego
  • sok z 1 limonki
  • 2 łyżki pasty tamaryndowej
  • 3 łyżki brązowego cukru
  • 1 łyżka sosu sriracha

Makaron ryżowy gotować 3 minuty w osolonej wodzie, odcedzić i zahartować. Wszystkie składniki sosu połączyć w miseczce. Filet podzielić na niewielkie porcje, doprawić solą i świeżo mielonym pieprzem. Usmażyć na patelni, wyjąć z patelni. Na tej samej patelni podsmażyć posiekany czosnek i imbir. Wlać przygotowany sos i zagotować. Dodać makaron i gotować 2-3 minuty. Dodać usmażoną rybę i delikatnie wymieszać. Kapusty pak choi przekroić wzdłuż na pół. Zalać na 3 minuty wrzątkiem, aby nieco zmiękły. Odsączyć. Na patelni rozgrzać oliwę, podsmażyć krótko sparzone kapusty. Podlać sosem sojowym i chwilę gotować. Na dno miski wykładać kapustę pak choi, na nią makaron z sandaczem, a całość posypać prażonym sezamem i listkami kolendry.

Wszystkie przepisy pochodzą z książki „Ryby Bałtyckie naturalnie”.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Radioterapia adaptacyjna — nowa jakość w leczeniu promieniami

Narodowy Instytut Onkologii w Gliwicach jest pierwszym ośrodkiem w Polsce, w którym chorzy na nowotwory są od tygodnia leczeni przy użyciu nowej, bardzo precyzyjnej metody naświetlania – radioterapii adaptacyjnej. Do tej pory skorzystało z niej dwoje pacjentów, ale kolejni są już przygotowywani do zabiegów.