Oczy, obok nosa i ust, są narządem, przez który koronawirus może przedostać się do organizmu. Dlatego nie wolno nam dotykać twarzy.
COVID-19 – ostre zapalenie płuc wywołane przez wirus SARS-CoV-2 – może przebiegać zarówno bezobjawowo, jak i z widocznymi symptomami choroby. Zalicza się do nich m.in. objawy grypopodobne i zaburzenia oddychania. Okazuje się jednak, że stan zdrowia naszych oczu również może być pomocny w stwierdzeniu zakażenia, ponieważ jednym z nietypowych objawów COVID-19 może być grudkowe zapalenie spojówek.
Znamy przypadki koronawirusowego grudkowego zapalenia spojówek, które było jedynym objawem zachorowania na COVID-19 lub pierwszym z symptomów pełnoobjawowej choroby. Możliwość zainfekowania przez oczy potwierdzono poprzez reakcję PCR łez i zbadanie wydzieliny worka spojówkowego. Jednym z pierwszych objawów jest zaczerwienienie oczu, a leczenie polega na łagodzeniu nieprzyjemnych dolegliwości.
[dr n. med. Małgorzata Zaraś, okulistka, kierownik Poradni Zaawansowanej Okulistyki w Centrum Medycznym CMP]
Eksperci radzą, by w momencie, gdy podejrzewamy u siebie zapalenie spojówek, w pierwszej kolejności powinniśmy skorzystać z telekonsultacji okulistycznej. A jeśli lekarz przepisze nam jakieś leki, powinniśmy poprosić kogoś bliskiego o wykupienie recepty, aby uniknąć wychodzenia z domu.
W przypadku, gdy mieliśmy kontakt z osobą zakażoną, należy poddać się dwutygodniowej kwarantannie. Jeżeli zapaleniu zaczną towarzyszyć gorączka, duszności lub inne dolegliwości, z którymi nie będziemy w stanie poradzić sobie w domu, należy niezwłocznie skontaktować się z najbliższą stacją sanitarno-epidemiologiczną.
Okulary zamiast soczewek
W dobie pandemii koronawirusa, warto zmienić swoje dotychczasowe przyzwyczajenia, by ograniczyć do minimum ryzyko zakażenia.
- Podstawą zapobiegania zakażeniu przez oczy jest unikanie ich dotykania i odpowiednia higiena.
- W czasie epidemii powinniśmy powstrzymać się od makijażu, doklejania rzęs i innych tego typu zabiegów.
- Jeśli nosimy okulary, pamiętajmy o ich częstym myciu – tak jak podczas czyszczenia rąk, redukujemy ilość zanieczyszczeń i drobnoustrojów, osiadających na szkłach.
- Osoby używające na co dzień soczewki kontaktowe powinny w tym okresie zamienić je na okulary.
Dlaczego lepsze są okulary? Ponieważ nie dotykają oczu, a jednocześnie tworzą fizyczną barierę ochronną. Doktor Małgorzata Zaraś radzi, że jeśli nie posiadamy okularów, a nasza wada jest niewielka i funkcjonowanie bez korekcji nie sprawia nam dyskomfortu, możemy zrezygnować z noszenia szkieł, zwłaszcza gdy spędzamy czas w domu. Kiedy jednak korekcja jest niezbędna, a nie mamy okularów, starajmy się stosować soczewki jednodniowe, niewymagające dodatkowych zabiegów higienicznych. Oczywiście, należy pamiętać o bardzo dokładnym umyciu rąk zarówno przed, jak i po każdym kontakcie z soczewkami.
Wizyta u okulisty tylko w wyjątkowej sytuacji
Jak podkreślają eksperci, problemy z oczami mogą pojawić się zawsze. A teraz, wiosną, dodatkowo jesteśmy narażeni na alergie. Jeśli wiemy, że występuje ona u nas co roku, powinniśmy wcześniej zaopatrzyć się w leki dostępne w aptece bez recepty. W obecnej sytuacji wizyty w gabinetach lekarskich są ograniczane do minimum, jednak pacjenci, u których występują choroby zapalne, rogówki, siatkówki, urazy i inne dolegliwości, wymagające pilnej konsultacji okulistycznej, mogą czuć się bezpieczni.
Każdy pacjent może skorzystać z telekonsultacji okulistycznej, która pozwala również na wypisanie e-recepty. W czasie takiej rozmowy ustalona zostaje też ewentualna konieczność przyjścia do gabinetu na badanie. Standardowe wizyty są teraz krótsze i odbywają się tylko w nagłych lub poważnych przypadkach. Nie przeprowadzamy rutynowych kontroli wzroku i nie dobieramy okularów w czasie pandemii. Wprowadzone obostrzenia mają zminimalizować rozprzestrzenianie się wirusa, dlatego w gabinetach przyjmowani są wyłącznie pacjenci, którzy muszą być bezpośrednio zbadani przez lekarza.
[dr n. med. Małgorzata Zaraś, okulistka, kierownik Poradni Zaawansowanej Okulistyki w Centrum Medycznym CMP]
Na czas pandemii rutynowe kontrole są odwoływane, ale pacjenci mogą skorzystać z telekonsultacji. Dzięki wprowadzonym ograniczeniom ryzyko zakażenia się koronawirusem podczas pobytu na terenie placówki jest minimalne. To ważne zwłaszcza w kontekście polskich danych, z których wynika, że do prawie 30 proc. zakażeń koronawirusem dochodzi w placówkach ochrony zdrowia.
