Naprotechnologia zamiast in vitro? To ponury żart!

Naprotechnologia zamiast in vitro? To ponury żart!

“Narodowy program prokreacyjny” opaty na naprotechnologii ma zastąpić od 1 lipca 2016 r. realizowany od 2013 r. rządowy „Program leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego”. Nie podoba mi się nie tylko zmiana nazwy, w której zgodnie z wytycznymi rządzącej partii umieszczono przymiotnik “narodowy”, ale również, a może przede wszystkim to, że Ministerstwo Zdrowia pod rządami Konstantego Radziwiłła próbuje wmówić społeczeństwu, że naprotechnologia – naturalna metoda planowania rodziny, może z powodzeniem zastąpić procedury zapłodnienia pozaustrojowego (zabiegi in vitro), stosowane jako “ostatnia deska ratunku” u niepłodnych par.

Mówienie o tym, że naprotechnologia jest cudowną metodą o stuprocentowej skuteczności, jest kompletną bzdurą! Gdyby było inaczej, z pewnością wyparłaby ona już z medycyny klasyczne leczenie niepłodności – przekonuje dr Grzegorz Południewski, znany warszawski ginekolog położnik.

Naprotechnologia jest – jak podkreśla dr Południewski – metodą bazującą na osiągnięciach z lat 30. ubiegłego wieku, kiedy japoński fizjolog Ogino i austriacki lekarz Knausotrzymali nagrodę Nobla za badania fizjologii płodności. Polega na śledzeniu cyklu i obserwacji poszczególnych faz owulacji, a więc na prowadzeniu kalendarzyka dni płodnych, dzięki któremu można ustalić optymalny moment współżycia. Dopuszczalne jest w tej metodzie stosowanie środków hormonalnych w celu stymulacji jajników i wykonywanie zabiegów laparoskopowych w celu przywrócenia możliwości naturalnego poczęcia. Jednak skuteczność naprotechnologii jest ograniczona jedynie do przypadków, gdy niepłodność jest w pełni uleczalna i daje się skorygować bez poważniejszej ingerencji medycznej.

A co z parami, u których niepłodność jest nieuleczalna, bo jej przyczyną jest np. brak jajowodów u kobiety albo skrajnie niskie parametry nasienia u mężczyzny? Jaką ofertę będzie miało państwo dla par, które nie mogą począć dziecka bez wsparcia medycznego?

Za niespełna pół roku, po wygaśnięciu rządowego programu finansowania zbiegów in vitro, które są ostatnim etapem terapii stosowanym w sytuacji, gdy inne metody leczenia niepłodności zawodzą, będą musiały sobie radzić same. Te, które będzie na to stać, sfinansują sobie zabieg in vitro z własnej kieszeni. Pozostałe pary zostaną pozbawione szansy na zostanie rodzicami.

Lansowanie naprotechnologii jako alternatywy dla in vitro w sytuacjach, gdy są do niego rzeczywiste wskazania, jest kłamstwem – podsumowuje dr Południewski.

 

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Czy prosty test genetyczny COLOTECT zastąpi kolonoskopię?

Laboratorium Novazym i Państwowy Instytut Medyczny MSWiA w Warszawie rozpoczęły badanie porównujące skuteczność testu genetycznego COLOTECT z kolonoskopią.