Kupujemy dużo leków, ale nie jesteśmy lekomanami

Kupujemy dużo leków, ale nie jesteśmy lekomanami

Wbrew temu, co mówi samorząd aptekarski, który robi wszystko, by zakazać sprzedaży leków bez recepty w centrach handlowych, sklepach osiedlowych, stacjach benzynowych, na poczcie i w kioskach z gazetami, a pozostawić je jedynie w aptekach i punktach aptecznych, Polacy wolą się zaopatrywać w takie środki właśnie tam, gdzie mogą skorzystać z porady farmaceuty. I nieprawdą jest, że sięgamy po leki bez żadnego umiaru, zachęceni reklamą w telewizji, radiu czy prasie. Jesteśmy świadomymi konsumentami.

W październiku 2015 r. na stronie internetowej Naczelnej Izby Aptekarskiej pojawił się list otwarty władz samorządu do prezydenta RP w sprawie ograniczenia sprzedaży leków OTC. Dla Federacji Konsumentów był to impuls do przeprowadzenia miesiąc później ogólnopolskiego badania ankietowego “Leki bez recepty”, którego celem było poznanie zwyczajów i preferencji zakupowych Polaków w tym względzie. W badaniu wzięły udział  2674 osoby powyżej 16. roku życia. Ponad 60 proc. z nich stanowiły kobiety.

W pierwszej trójce leków bez recepty, które kupujemy najczęściej, są środki na ból głowy, gorączkę i przeziębienie. Nieco rzadziej zaopatrujemy się w leki niwelujące ból i zapalenia gardła, bóle mięśni i stawów oraz leki na kaszel. Co piąty respondent przyznał, że w ciągu ostatniego roku zakupił leki na zaburzenia żołądkowo-jelitowe lub migrenę, nieco mniej osób sięgnęło po środki na ukąszenia owadów (17,8 proc.), alergię (13,8 proc.) czy zapalenie pęcherza (7,8 proc.).

Na pytanie o miejsce zakupu tych leków 89,3 proc. respondentów wskazało aptekę, punkt apteczny lub aptekę internetową, a lekarza lub farmaceutę za najważniejsze źródło informacji o lekach i leczeniu. Znacznie ważniejsze od znajomych lub rodziny (wskazało na nich 34,4 proc. ankietowanych), internetu (32 proc.), TV  czy radia (20,8 proc.), które są zwykle wskazywane przez aptekarzy jako źródło wzrostu sprzedaży i niekontrolowanego spożycia leków. Jednak badanie Federacji Konsumentów tego nie potwierdza. Analizując jego wyniki, można stwierdzić, że zakup leków bez recepty jest w większości przypadków świadomym wyborem.

Decydując się na zakup leków bez recepty, konsumenci kierują się najczęściej zaleceniem lekarza – podkreśla Aleksandra Frączek, wiceprezes Federacji Konsumentów. Według niej kluczowy argument aptekarzy, że sprzedawca w sklepie spożywczym, pracownik stacji benzynowej czy poczty nie udzieli nam żadnej informacji na temat leku, jest więc mocno przesadzony.

Oczywiście są też osoby, które kupują leki bez recepty poza apteką, ale nie jest ich aż tak wiele. Zakupy w małym sklepie osiedlowym, hipermarkecie, supermarkecie lub dyskoncie deklaruje co trzeci badany, na stacji benzynowej lub w kiosku – co piąty, jeszcze rzadziej miejscem nabycia leków bez recepty są sklepy internetowe (8 proc. badanych) czy placówka poczty (7,1 proc.).

A jeśli już kupujemy leki bez recepty poza apteką, to wśród najczęstszych powodów takiej decyzji na pierwszy plan wybijają się: możliwość zrobienia przy okazji innych zakupów, wygoda i większa dostępność. Co piąty ankietowany przyznał, że decyduje się na zakup leków bez recepty poza apteką, ponieważ ma do niej za daleko lub godziny otwarcia sklepów są dla niego bardziej przyjazne. Dla 13,9 proc. uczestników badania za zakupem leków poza apteką przemawiają niskie lub niższe ceny oferowane w innych placówkach handlowych.

Wyniki tego badania wskazują jednoznacznie, że należy utrzymać sprzedaż leków bez recepty również poza aptekami. Opowiedziało się za tym 66 proc. ankietowanych – mówią zaangażowani w badanie pracownicy Federacji Konsumentów. Jednocześnie, jak dodają, przydałoby się więcej działań edukacyjnych, ukierunkowanych na pacjentów, którzy nie czytają ulotek dołączonych do leków (czyta je tylko co trzecia osoba), nie zawsze zdają sobie sprawę z konsekwencji łączenia różnych leków i przekraczania dawek, nie wiedzą ani jak przechowywać, ani tym bardziej jak utylizować leki (ponad 40 proc. Polaków wyrzuca je do kosza).

To prawda, że pod względem konsumpcji leków jesteśmy w czołówce europejskiej, ale lekomanami nie jesteśmy  – uspokaja wiceprezes Federacji Konsumentów Aleksandra Frączek.

 

Więcej na temat badania na stronie www.federacja-konsumentow.org.pl 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Czy prosty test genetyczny COLOTECT zastąpi kolonoskopię?

Laboratorium Novazym i Państwowy Instytut Medyczny MSWiA w Warszawie rozpoczęły badanie porównujące skuteczność testu genetycznego COLOTECT z kolonoskopią.