Ogólnopolska sieć sześciu poradni psychologiczno-psychiatrycznych i szpital psychiatryczny – placówki działające do tej pory pod szyldem Klinik Terapii Allenort – stały się częścią grupy Medicover.
Allenort to sieć prywatnych placówek zapewniających kompleksowe usługi w zakresie indywidualnego diagnozowania i leczenia różnego rodzaju zaburzeń o podłożu psychicznym. Korzystają z nich osoby zmagające się z zaburzeniami rozwoju, uzależnieniami od alkoholu i substancji psychoaktywnych, zaburzeniami odżywiania, zaburzeniami lękowymi oraz wieloma innymi chorobami o podłożu psychiatrycznym.
Jaka jest skala zaburzeń psychicznych w Polsce
Przed pandemią z powodu zaburzeń psychicznych cierpiało w Polsce ok. 8 mln osób. Na wizytę w poradni zdrowia psychicznego w ramach NFZ trzeba było czekać 3-4 miesiące. Liczba psychiatrów na 100 tys. mieszkańców (9,2) plasuje nasz kraj na ostatnim miejscu w Unii Europejskiej. Jak wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, brakuje także psychologów specjalizujących się w pracy z dziećmi i młodzieżą. Z powodu bardzo ograniczonej dostępności świadczeń, duża część osób z zaburzeniami psychicznymi nie otrzymuje potrzebnego leczenia, albo jest ono zbyt późno rozpoczęte. Pogłębia się kryzys zdrowia psychicznego.
Z badania epidemiologicznego zaburzeń psychicznych EZOP, przeprowadzonego zgodnie z metodologią Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) we współpracy z Konsorcjum World Mental Health (WMH), wynika, że do najczęstszych zaburzeń psychicznych należą te związane z używaniem substancji psychoaktywnych (12,8% badanych), w tym nadużywanie i uzależnienie od alkoholu (11,9%). Ten problem dotyczył przed pandemią ponad 3 mln osób.
Kolejną grupą zaburzeń pod względem rozpowszechnienia są zaburzenia nerwicowe dotykające około 10% populacji (2,5 mln osób). Depresja, niezależnie od stopnia jej ciężkości, zgłaszana była przez 3% badanych.
Impulsywne zaburzenia zachowania (zaburzenia opozycyjno-buntownicze, zachowania eksplozywne), które mogą sygnalizować lub poprzedzać szereg innych stanów klinicznych, rozpoznawano u 3,5% respondentów. Ekstrapolacja wyników na populację Polaków pozwala oszacować liczbę osób dotkniętych tymi zaburzeniami na blisko 1 milion.