Operacja usunięcia zaćmy — co trzeba o niej wiedzieć

Operacja usunięcia zaćmy — co trzeba o niej wiedzieć

Operacja usunięcia zaćmy, czyli zmętniałej naturalnej soczewki i zastąpienia jej sztuczną, jest małoinwazyjny, bezbolesny i trwa zaledwie kilkanaście minut. Dlaczego nie należy z nią zwlekać, wyjaśnia dr n. med. Violetta Tomczyk-Dorożyńska, okulistka i dyrektor medyczna kliniki Oko-Test.

Operacja usunięcia zaćmy odbywa się w ramach tzw. chirurgii jednego dnia, co oznacza, że pacjent nie musi pozostać po niej w szpitalu. Na oddziale przebywa zaledwie 2-3 godziny. Mimo to pacjenci bardzo często zwlekają z poddaniem się takiemu zabiegowi w obawie, że będzie bolesny. Dr n. med. Violetta Tomczyk-Dorożyńska, okulistka i dyrektor medyczna kliniki Oko-Test z placówkami w Olkuszu i Nowym Targu tłumaczy, że wszelkie obawy dotyczące bólu okołooperacyjnego są niepotrzebne. Zabieg jest szybki, a dzięki rozwojowi nowoczesnej technologii i okulistycznych technik operacyjnych również mało skomplikowany. Należy jednak wykonać go jak najwcześniej. Dlaczego?

– Osobom, które wzbraniają się przed operacją zaćmy, zawsze mówimy, aby wyobrazili sobie, że mają do wyburzenia cienką ścianę. Za kilka lat rozwinie się i stanie się murem o grubości 5 metrów. Co łatwiej usunąć? Tego chyba nie trzeba tłumaczyć. Podobnie jest z zaćmą. Dojrzała, brunatna jej postać jest trudniejsza do zoperowania, a proces rekonwalescencji po zabiegu znacznie się wydłuża. Mimo bardzo zaawansowanych możliwości operacyjnych, pewnych czynników nie pokonamy, dlatego zawsze zalecam usunięcie zaćmy na jak najwcześniejszym etapie jej rozwoju – tłumaczy dr Violetta Tomczyk-Dorożańska.

Czytaj też: Zaćma: dlaczego nie wolno bagatelizować jej objawów?

Operacja usunięcia zaćmy: szybko, bezpiecznie i bezboleśnie

Operacja jest jedynym skutecznym sposobem leczenia zaćmy. Wokół zabiegu jej usunięcia narosło jednak wiele mitów wynikających z tego, jak wyglądał on kiedyś oraz z niedoinformowania pacjentów na temat obecnych standardów.

– Dawniej usunięcie zaćmy wiązało się z nacinaniem większej powierzchni oka, a na zoperowany obszar zakładano szwy. Występował ból pooperacyjny, pojawiał się astygmatyzm i trzeba było usuwać szwy po operacji po ok. 6-8 tygodniach. Dodatkowo przez około 7 dni po zabiegu pacjent musiał pozostawać w szpitalu. Obecnie operacja zaćmy wygląda zupełnie inaczej. Nowoczesne metody pozwalają na usunięcie zmętniałej soczewki i wszczepienie nowej przez mikroskopijne, zaledwie 2-milimetrowe tunelowe nacięcie, które wykonuje się pod powieką, w niewidocznym miejscu, a rana po nim sama się zasklepia, nie trzeba więc zakładać szwów – wyjaśnia dr Violetta Tomczyk-Dorożyńska.

Co ważne, zabieg usunięcia zaćmy jest obecnie bezpieczny, bezbolesny i szybki. Jest to jedna z najczęściej wykonywanych procedur operacyjnych na świecie, przeprowadzanych w ramach chirurgii jednego dnia. Według dyrektor medycznej Oko-Test, wymaga zaledwie 2-, 3-godzinnego pobytu w szpitalu.

– Pacjent po wcześniejszej kwalifikacji zgłasza się do naszego ośrodka na umówiony termin i godzinę. Najpierw kierowany jest na izbę przyjęć, gdzie personel medyczny przeprowadza z nim wywiad, zbiera niezbędną dokumentację medyczną i przygotowuje do zabiegu. Następnie przewożony jest na blok operacyjny, gdzie w pierwszym kroku podawane jest mu znieczulenie miejscowe. Po znieczuleniu chirurg-okulista wykonuje zabieg polegający na usunięciu niespełniającej już swojej funkcji, zmętniałej soczewki wewnątrzgałkowej i zastąpieniu jej sztuczną. Cała procedura trwa kilkanaście minut. Na koniec zakładany jest opatrunek na zoperowane oko. Po operacji pacjent przewożony jest na salę pozabiegową, gdzie odpoczywa po zabiegu, a w tym czasie personel medyczny monitoruje jego stan i wzywa jego opiekuna, który po wypisie zabiera go do domu — tłumaczy okulistka z kliniki Oko-Test.

Czytaj też: Masz zaćmę? Sprawdź, do czego masz prawo

Przez ostatnie dekady nastąpił znaczny rozwój w zakresie operowania zaćmy. Obecnie chirurg-okulista wykonuje zabieg przy użyciu nowoczesnego, bardzo dokładnego mikroskopu operacyjnego, który wielokrotnie powiększa obraz pola zabiegowego. Zmętniała soczewka rozbijana jest wewnątrz oka bez naruszania jego tylnej torebki, dzięki zastosowaniu ultradźwięków. Służące do tego, specjalistyczne mikro narzędzie wprowadzane jest do oka przez wykonane wcześniej 2-milimetrowe tunelowe nacięcie. Rozdrobniona soczewka jest następnie zasysana za pomocą innego mikrourządzenia i wyciągana tą samą drogą na zewnątrz oka. W kolejnym kroku na jej miejsce wprowadzana jest sztuczna soczewka. Jest ona odpowiednio zwinięta, dzięki czemu można ją wszczepić przez mikro tunel, a jej rozprostowanie następuje już wewnątrz torebki oka.

– Cała procedura, nazywana fachowo fakoemulsyfikacją ultradźwiękową, dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii, wyspecjalizowanego instrumentarium oraz zwijalnych soczewek wewnątrzgałkowych jest bardzo precyzyjna. Ogranicza do minimum wielkość wykonywanego cięcia, a przez to redukuje ryzyko wystąpienia powikłań — zapewnia dr n. med. Violetta Tomczyk-Dorożyńska.

Zabieg odbywa się w sterylnych warunkach sali operacyjnej, w znieczuleniu miejscowym. Jest całkowicie bezpieczny.

– Przed zabiegiem miejscowo do operowanego oka aplikowane są krople znieczulające oraz dożylnie podaje się krótko działające leki przeciwbólowe i uspokajające. Pacjent mimo to, że jest świadomy w trakcie operacji, czuje dotyk i polewanie operowanego oka płynem, to nie odczuwa bólu. Jest farmakologicznie wyciszony, dzięki czemu czuje się bezpiecznie. Oprócz tego cały czas monitorowana jest jego akcja serca, ciśnienie krwi oraz saturacja. Znieczulenie i leki sedacyjne w zupełności wystarczają, aby komfortowo dla pacjenta przeprowadzić zabieg. Cięcie wykonywane w trakcie zabiegu jest 2-milimetrowe, samozasklepiające się, nie ma zakładanych szwów — po operacji nie boli, nie ma więc z reguły potrzeby przyjmowania dodatkowych środków przeciwbólowych — zapewniają anestezjolodzy.

Pierwszy efekt operacji pacjent odczuwa już w przeciągu kilku minut po zabiegu. – Początkowo uzyskiwany obraz jest oczywiście nieostry, ale pacjenci, zwłaszcza z zaawansowaną zaćmą, zwykle przeżywają pozytywne zaskoczenie, że widzą. To pierwszy, niezwykle satysfakcjonujący efekt naszej pracy, widoczny praktycznie od razu – opowiada dr Violetta Tomczyk-Dorożyńska.

Pacjent po operacji musi stosować się do zaleceń okulisty, m.in. przyjmuje zalecone krople okulistyczne, nie wolno mu pocierać zoperowanego oka, powinien unikać nadmiernego wysiłku i dźwigania.

Kiedy na ubezpieczenie zdrowotne, a kiedy komercyjnie?

Parametry sztucznej soczewki powinny zostać indywidualnie dobrane do pacjenta w badaniach przedoperacyjnych. Bardzo ważny jest również rodzaj soczewki. Na rynku jest ich wiele, ale nie wszystkie są refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

– Dostępne są soczewki jednoogniskowe, które pozwalają na uzyskanie dobrego widzenia na jedną odległość, czyli do dali albo do bliży, a także soczewki toryczne korygujące astygmatyzm. Pacjent z takimi soczewkami nadal będzie potrzebował jednak korekcji okularowej do czytania. Takie soczewki refunduje NFZ — tłumaczy dr Violetta Tomczyk-Dorożyńska.

Na operację usunięcia zaćmy w ramach ubezpieczenia zdrowotnego nie trzeba długo czekać — od kwietnia 2019 r. Narodowy Fundusz Zdrowia finansuje takie zabiegi bez limitów. Potrzebne jest skierowanie od okulisty, lekarza rodzinnego lub innego specjalisty. W trakcie kwalifikacji do zabiegu okulista kompleksowo zbada pacjentowi wzrok, obliczy moc soczewki wewnątrzgałkowej wszczepianej do oka i ustali dogodny dla pacjenta termin zabiegu. Operacje wykonywane są bez kolejek, nawet po dwóch tygodniach od zgłoszenia.  

Pacjent decydujący się na zabieg komercyjny może wybierać spośród innych, bardziej zaawansowanych rozwiązań, takich jak soczewki dwuogniskowe, dwuogniskowe toryczne, trójogniskowe lub trójogniskowe toryczne, które jeszcze lepiej poprawiają wzrok chorego.

– Warto dobrze rozważyć wybór soczewki, ponieważ drugi raz nie będzie można jej wymienić. Zagadnienia te są trudne i nie są dla wszystkich pacjentów zrozumiałe, dlatego warto o nie pytać lekarza okulistę, który wyjaśni zasady działania soczewek podczas wizyty kwalifikującej – wyjaśnia dr Violetta Tomczyk-Dorożyńska.

Im szybciej na operację usunięcia zaćmy, tym lepiej

Czas i przebieg rekonwalescencji różni się w zależności od tego, na jakim etapie jest zaćma. Jeśli jest już bardzo “dojrzała” i twarda, ostrość widzenia może wrócić pacjentowi dopiero po kilku tygodniach. Dobra wiadomość natomiast jest taka, że powróci. W każdym przypadku i bez względu na wiek warto więc poddać się leczeniu i zdecydować na usunięcie zaćmy, która nie tylko mocno ogranicza widzenie, ale przede wszystkim zmniejsza komfort codziennego życia i możliwość normalnego funkcjonowania.

Operacje usunięcia zmętniałej soczewki i zastąpienia jej sztuczną są całkowicie bezpieczne i małoinwazyjne. Poddawane są im nawet osoby po 95. roku życia. Nie trzeba się ich bać.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Radioterapia adaptacyjna — nowa jakość w leczeniu promieniami

Narodowy Instytut Onkologii w Gliwicach jest pierwszym ośrodkiem w Polsce, w którym chorzy na nowotwory są od tygodnia leczeni przy użyciu nowej, bardzo precyzyjnej metody naświetlania – radioterapii adaptacyjnej. Do tej pory skorzystało z niej dwoje pacjentów, ale kolejni są już przygotowywani do zabiegów.