Ginekologia onkologiczna w dobie pandemii COVID-19. Co się zmieniło?

Ginekologia onkologiczna w dobie pandemii COVID-19. Co się zmieniło?

O opiece nad pacjentkami w dobie pandemii COVID-19, profilaktyce raka szyjki macicy, nowoczesnych terapiach w leczeniu raka jajnika, a także o najnowszych doniesieniach z kongresu Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej dyskutowano podczas VI Kongresu Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej.

W tym roku, ze względu na pandemię COVID-19, wydarzenie odbyło się online, jednak nie zawiedli wykładowcy z całego świata.

Co roku Kongres Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej gromadzi lekarzy specjalistów, którzy wspólnie z prelegentami w trakcie kilkudziesięciu godzin wykładów poznają najnowsze doniesienia ze świata. Podobnie było i w tym roku, mimo zmienionej formy spotkania. Program Kongresu obfitował w tematy z obszarów profilaktyki i leczenia nowotworów ginekologicznych, takich jak: rak jajnika, piersi czy szyjki macicy, także u kobiet w ciąży. Motywem przewodnim w trakcie wykładów był jednak wpływ pandemii COVID-19 na diagnostykę i leczenie pacjentek z nowotworami ginekologicznymi.

 – W czasie ostatnich trzech lat nauka poszła bardzo do przodu, podczas tegorocznego kongresu postaramy się skupić na najważniejszych doniesieniach w onkologii ginekologicznej. Do grona wykładowców zaprosiliśmy wybitnych polskich specjalistów, ale także gości z Europy i Stanów Zjednoczonych, grono ekspertów zostało poszerzone także o inne specjalizacje – onkologię kliniczną, radioterapię, chirurgię onkologiczną, genetykę czy patomorfologię. Mamy nadzieję, że tak szerokie spojrzenie pomoże nam lepiej zgłębić możliwości i wyzwania ginekologii onkologicznej – zapowiadał jeszcze przed kongresem prof. Jan Kotarski, prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej

Co nowego w profilaktyce?

Podczas Kongresu zaprezentowany został projekt „KOLPOSKOPIA 2020”, który ma pozwolić na opracowanie najbardziej kompleksowych wytycznych, odnoszących się do wszystkich aspektów nowoczesnej prewencji wtórnej raka szyjki macicy, ze szczególnym uwzględnieniem roli kolposkopii, pozostającej najważniejszym narzędziem potwierdzającym ryzyko zmian prekursorowych raka, z jednoczesnym uwzględnieniem polskich uwarunkowań. Projekt opracowano z myślą o oportunistycznym modelu prewencji wtórnej raka szyjki macicy poza finansowaniem ze środków publicznych (realizowanym w ramach prywatnej opieki ginekologicznej), ale może być całościowo lub w części wykorzystany w modelu zorganizowanym w ramach opieki publicznej.

 – Pacjentek zgłaszających się do ekspertów z zakresu ginekologii onkologicznej jest w Polsce niestety coraz więcej. Wśród chorób nowotworowych najczęściej diagnozowany, bo trzeci pod względem częstości zachorowań na świecie, jest rak szyjki macicy. W Polsce nowotwór ten dotyka głównie pacjentki miedzy 50. a 60. rokiem życia, jednak w ostatnich latach zauważa się więcej zachorowań w grupie wiekowej pomiędzy 35. a 44. rokiem życia – przyznaje prof. Jan Kotarski.

Kolejnym, niemalże równie częstym nowotworem narządów rozrodczych kobiet jest rak jajnika, zwany cichym i podstępnym zabójcą. – Niestety nie istnieją żadne skuteczne badania i testy profilaktyczne pozwalające wykryć ten nowotwór w jego wczesnym i bezobjawowym stadium. Niemniej jest to nowotwór, o którym jest coraz głośniej podczas międzynarodowych kongresów – dodaje szef Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej.

Najwięcej nowości w leczeniu raku jajnika

Rak jajnika to piąty pod względem częstości występowania nowotwór złośliwy u kobiet na świecie. Niestety na tle państw Unii Europejskiej, Polska charakteryzuje się wysoką zapadalnością i wciąż niskimi współczynnikami wyleczenia. Dlatego też grupa ekspertów i organizacji pacjentów zrzeszonych w ramach inicjatywy #KoalicjaDlaŻycia Osób z Mutacją w Genach BRCA opracowała postulaty, których realizacja może poprawić sytuację polskich pacjentek. Chodzi o:

  • zapewnienie diagnostyki molekularnej każdej chorej na raka jajnika z wykorzystaniem optymalnego narzędzia diagnostycznego, jakim jest Next-Generation Sequencing (NGS),
  • poprawę jakości i dostępności kompleksowego leczenia,
  • stosowanie skutecznych, zgodnych z europejskimi standardami metod leczenia raka jajnika na jak najwcześniejszym etapie.

– W Polsce rak jajnika diagnozowany jest rocznie niemalże u 4 tys. kobiet. Dzięki aktywnym działaniom podejmowanym przez ekspertów zaangażowanych w inicjatywę #KoalicjiDlaŻycia o sytuacji kobiet zmagających się z tym nowotworem jest coraz głośniej. Chcemy mieć realny wpływ na wydłużenie życia chorych i wiemy, że jest to możliwemówi prof. Anita Chudecka-Głaz z Kliniki Ginekologii Operacyjnej i Onkologii Ginekologicznej Dorosłych i Dziewcząt Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, która wspiera działania koalicji. – Obecnie stoimy dodatkowo przed wyzwaniem światowej pandemii COVID-19, której początkowe fazy wzbudziły w pacjentkach onkologicznych liczne obawy. To kolejne doświadczenie, które tylko utwierdziło nas w przekonaniu, że zarówno wdrażanie nowych technologii w obszarze opieki zdrowotnej, jak też zmiany w programach lekowych są niezbędne – dodaje.

W ostatnich latach dokonał się znaczący postęp w zakresie diagnostyki molekularnej oraz leczenia raka jajnika, zwłaszcza w grupie pacjentek z potwierdzoną mutacją w genach BRCA1/2. Jak wykazały najnowsze wyniki badań przedstawione na ostatnim kongresie Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej, leczenie podtrzymujące olaparybem chorych na nowo zdiagnozowanego raka jajnika powoduje, że niemal połowa pacjentek (48,3%) przeżywa bez progresji 5 lat, czyli aż o 3,5 roku dłużej niż obecnie w stosunku do braku leczenia podtrzymującego (placebo). Ponadto, z uwagi na ograniczony do 24 miesięcy czas leczenia, udostępnienie olaparybu w pierwszej linii okazuje się być wersją bardziej ekonomiczną niż refundowane obecnie leczenie olaparybem w nawrocie choroby, gdzie leczenie trwa do progresji (średnio ponad 40 miesięcy).

Wszystkie działania, jakie podejmujemy, mają na celu przyniesienie naszym pacjentkom nadziei na lepsze jutro i realne wydłużenie ich życia. Kolejnym potwierdzeniem, że jesteśmy w stanie to zrobić, są wyniki badań przedstawione na ESMO 2020. Leczenie podtrzymujące olaparybem nie tylko przynosi długotrwałe efekty, ale daje również szanse na trwałą remisję – komentuje dr hab. Radosław Mądry, kierownik Oddziału Ginekologii Onkologicznej Szpitala Przemienienia Pańskiego w Poznaniu. – Co więcej, jak się okazuje, nie tylko skuteczność, ale i koszty leczenia są bardziej korzystne, dlatego tak ważne jest, by wprowadzić to leczenie w pierwszej linii – dodaje ekspert.

Jakie będę skutki pandemii?

Jak podkreślają eksperci, okres pandemii SARS-CoV-2 wymaga od nich nie tylko dodatkowej mobilizacji w związku z zagrożeniem epidemiologicznym, ale także perspektywicznego myślenia o odległych jej konsekwencjach, w tym związanych z praktycznym zahamowaniem lub odroczeniem większości procedur diagnostycznych i terapeutycznych w zakresie prewencji wtórnej nowotworów. Znalazło to przełożenie w tymczasowych rekomendacjach dla skriningu raka szyjki macicy w Polsce w dobie pandemii.

Rak jajnika, rak szyjki macicy, rak sromu czy rak piersi to najczęstsze z nowotworów określanych jako ginekologiczne. Większość z nich można skutecznie leczyć i wydłużać życie pacjentek – pod warunkiem, że zmiany nowotworowe zostaną rozpoznane na wczesnym etapie zaawansowania i wdrożone zostanie nowoczesne, skuteczne leczenie. I jest to wyzwanie, jakie stawia sobie Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej, aby wspólnymi siłami polepszyć jakość opieki nad kobietami, które zostały dotknięte ginekologiczną chorobą nowotworową.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Gdzie kończy się pielęgnacja, a zaczyna uzależnienie od perfekcji?

Dbanie o siebie to naturalny element codziennego życia. Zdrowa pielęgnacja pomaga nam czuć się dobrze w swoim ciele, budować pewność siebie i promować dobrostan psychiczny. Jednak gdzie przebiega granica między zdrową troską o siebie a obsesyjnym dążeniem do perfekcji? Jak rozpoznać, kiedy pielęgnacja staje się kompulsywnym nawykiem, który nie daje nam satysfakcji, lecz wprowadza dodatkowy stres?