Szkodliwe mity na temat diety przeciwnowotworowej

Szkodliwe mity na temat diety przeciwnowotworowej

Wokół żywienia osób dotkniętych chorobą nowotworową narosło wiele mitów i niedopowiedzeń. Warto się z nimi zmierzyć, choćby po to, by dalej ich już nie rozpowszechniać. Zwłaszcza że niektóre z nich zamiast pomóc chorym przetrwać bardzo trudny okres leczenia, mogą im wyrządzić krzywdę.

1. CUKIER ŻYWI RAKA

Jak twierdzą specjaliści, nie każdy cukier jest szkodliwy, a dieta bez węglowodanów – podstawowej grupy składników odżywczych – nie może się obejść. Chodzi jednak o to, by starać się ograniczyć w niej ilość cukrów prostych, a więc glukozy, fruktozy, galaktozy, maltozy, laktozy i sacharozy. Są one wszechobecne. Znajdziemy je nie tylko w białym cukrze, słodyczach i dżemach, ale również w produktach mlecznych, owocach, sokach, miodzie, pieczywie, makaronach, przetworzonych płatkach śniadaniowych, piwie, warzywach skrobiowych, a nawet w niektórych produktach wędliniarskich i konserwach rybnych. Nadmiar cukrów prostych to ogromna ilość kalorii, którą nasz organizm zamienia w tłuszcz.

W przypadku osoby chorej na raka odpowiednie skomponowanie jadłospisu nabiera szczególnego znaczenia. Spożywane produkty powinny dostarczyć jej organizmowi odpowiednią ilość kalorii, dostosowaną do rodzaju i stopnia zaawansowania choroby nowotworowej, jej objawów,  rodzaju i etapu leczenia, chorób współistniejących. Trzeba tak układać menu, żeby nie zabrakło w nim składników odżywczych, mikro- i makroelementów. Komórka nowotworowa, podobnie jak zdrowa, potrzebuje glukozy do swojego metabolizmu, ale nie należy przesadzać z jego ilością.

2. BIAŁKO ŻYWI RAKA

To jeden z najgroźniejszych mitów, jakie krążą w świadomości wielu chorych. Białko, podobnie jak węglowodany, tłuszcze, witaminy, mikroelementy i woda, jest nieodzowne w procesie metabolizmu komórkowego. Dzięki niemu możliwa jest regeneracja uszkodzonych tkanek, gojenie się ran, prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego, produkcja enzymów i hormonów. Nasz organizm nie może się obejść bez białka, potrzebujemy go w ilości 0,8-1,2 g/kg masy ciała dziennie. Osoby chore na nowotwór również tyle potrzebują. W niektórych sytuacjach zapotrzebowanie na białko może sięgać nawet 1,5-2,0 g/kg masy ciała. Dotyczy to m.in. pacjentów w okresie rekonwalescencji, dotkniętych stanem zapalnym, z niewydolnością nerek w trakcie dializ, gorączkujących. U niektórych pacjentów, np. wyniszczonych, długo głodzonych, z niewydolnością wątroby czy nerek (przed rozpoczęciem dializ), codzienna podaż białka trzeba ograniczyć, aby zapobiec groźnemu dla życia zespołowi ponownego odżywienia.

3. Z DIETY CHOREGO TRZEBA USUNĄĆ BIAŁKO ZWIERZĘCE

Nic bardziej mylnego! Wręcz przeciwnie: białko – oczywiście z chudego mięsa (kurczak, indyk bez skóry, królik, ryby – również tłuste, chudy schab, cielęcina) – powinno stanowić co najmniej połowę kalorii pochodzących z białka. Białko z roślin strączkowych również jest bardzo wartościowe, jednak w okresie leczenia przeciwnowotworowego jest przez chorych na ogół niezbyt dobrze tolerowane. Rośliny strączkowe mogą bowiem powodować wzdęcia, bóle brzucha, biegunkę, gazy. Poza tym rośliny strączkowe zawierają znacznie gorzej przyswajalne przez organizm żelazo, a jak powszechnie wiadomo pierwiastek ten jest niezbędny do produkcji hemoglobiny transportującej tlen do każdej komórki.

4. W TRAKCIE CHEMIOTERAPII TRZEBA STOSOWAĆ DIETĘ BEZGLUTENOWĄ

To nieprawda. Jedynie bardzo niewielki odsetek chorych onkologicznie wymaga takiej diety, i to tylko w wyjątkowych przypadkach. Dotyczy to zwłaszcza chorych na celiakię oraz z ciężkim zespołem złego wchłaniania będącym konsekwencją popromiennego zapalenia jelit, które jest powikłaniem po radioterapii.

5. W TRAKCIE CHEMIOTERAPII NIE WOLNO SPOŻYWAĆ MLEKA I JEGO PRZETWORÓW

Niektóre schematy chemioterapii, a także radioterapii wymagają wyłączenia mleka z menu z powodu rozwijającej się wtórnej nietolerancji zawartej w mleku laktozy. Nie dotyczy to jednak wszystkich chorych. Dlatego nie należy odstawiać produktów mlecznych profilaktycznie, bez konsultacji z onkologiem, dietetykiem czy lekarzem specjalizującym się w żywieniu klinicznym.

W trakcie chemio- lub radioterapii dochodzi do uszkodzenia komórek jelita cienkiego, co prowadzi do niedoboru enzymu rozkładającego laktozę i jej nietolerancji. Objawia się ona m.in. wzdęciami, nudnościami, bólami brzucha, biegunką. Można tym dolegliwościom zapobiec, wyłączając na jakiś czas z jadłospisu albo samo mleko, albo mleko i jego przetwory (jogurty, kefiry, maślanki, twarogi), jeśli i one nie są przez chorego tolerowane. U niektórych pacjentów wystarczy włączyć kurację probiotykami, które znacznie poprawiają strawność produktów mlecznych w trakcie chemio- czy radioterapii.

 

Przygotowując ten wpis, skorzystałam z poradnika “Fakty i mity żywienia w chorobie nowotworowej”, opracowanego przez dr Aleksandrę Kapałę z Centrum Onkologii – Instytutu im. M. Skłodowskiej-Curie w Warszawie, a wydanego przez firmę Nutricia.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Czy prosty test genetyczny COLOTECT zastąpi kolonoskopię?

Laboratorium Novazym i Państwowy Instytut Medyczny MSWiA w Warszawie rozpoczęły badanie porównujące skuteczność testu genetycznego COLOTECT z kolonoskopią.