Choroba Alzheimera: czy możemy uchronić mózg przed rozwojem demencji (ROZMOWA)

Choroba Alzheimera: czy możemy uchronić mózg przed rozwojem demencji (ROZMOWA)

– Mieszkańcy wsi i miasteczek bardzo długo są tłumaczeni przez otoczenie starością, sklerozą czy demencją starczą. Zgłaszają się do lekarza dopiero w momencie pojawienia się objawów psychiatrycznych, albo tak znacznego zaawansowania zaburzeń poznawczych, że nie pozwala im ono na samodzielne funkcjonowanie — mówi dr n. med. Anna Filipek-Gliszczyńska, neurolog z Kliniki Neurologii i Poradni Alzheimerowskiej Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA w Warszawie.

Jak z wiekiem zmienia się funkcjonowanie układu nerwowego?

– Kiedy się rodzimy, układ nerwowy jest niedojrzały, ale zaczyna się dynamicznie rozwijać. Dzieci szybko zdobywają nowe umiejętności i uczą się trudnych funkcji wykonawczych – mowy, abstrakcyjnego myślenia, koordynacji. Nastolatki i młodzi dorośli mają duże zdolności poznawcze i niebywałą wręcz zdolność przyswajania nowej wiedzy. Później następuje okres stabilizacji i czerpiemy z tego, co nagromadziliśmy około 20. roku życia. W wieku 60-65 lat funkcje poznawcze zaczynają fizjologicznie zwalniać. Potrzebujemy więcej czasu na odszukanie zdobytych kiedyś informacji, a na przyswojenie nowych – większej liczby powtórzeń. Nie uczymy się tak sprawnie, jak dawniej.

Gdzie kończy się zwyczajna fizjologia, a zaczyna choroba?

– Gdy na skutek procesu neurodegradacji komórek mózgu dochodzi do wyczerpania rezerwy poznawczej i tracimy progową ilość neuronów, która zabezpiecza codzienne funkcjonowanie. Zaczynają się wtedy pojawiać objawy świadczące o deficytach funkcji poznawczych. Można rozpoznać otępienie, czyli demencję – proces powolny, podstępny i postępujący. Otępienie samo w sobie nie jest chorobą, lecz objawem. Jego najczęstszą przyczyną jest choroba Alzheimera. Statystycznie częściej chorują kobiety, ponieważ żyją dłużej. Chorych przybywa, bo społeczeństwo się starzeje.

Jakie są pierwsze objawy choroby Alzheimera?

– Są to zaburzenia pamięci epizodycznej, czyli świeżej. Wiążą się z tym trudności w przyswajaniu nowych informacji i uczeniu się nowych rzeczy. Przykładem są problemy z datami, zapominanie o ważnych wydarzeniach, wielokrotne pytanie o to samo, opowiadanie tej samej historii itp. Takie objawy u bliskiej osoby po 65. roku życia warto zgłosić u lekarza pierwszego kontaktu. Po wywiadzie i wykluczeniu przyczyn internistycznych, wpływających na funkcje poznawcze, takich jak choroby tarczycy, niedokrwistość czy niedobory witamin, lekarz zdecyduje czy skierować pacjenta do specjalistycznego ośrodka.

Czy chorobę Alzheimera można wyleczyć?

– Nie można leczyć jej przyczynowo ani zatrzymać. Można tylko spowolnić jej objawy. Proces alzheimeryzacji zaczyna się wiele lat przed wystąpieniem objawów. Jedyne więc, co możemy zrobić, to dbać o dobrą kondycję mózgu poprzez odpowiedni styl życia i dietę.

Jak dbać o mózg?

– Trzeba pilnować podaży płynów – pić około 2 litrów dziennie. Jeśli chodzi o dietę, najlepsza jest śródziemnomorska. Zaleca się dużo kwasów omega-3 (np. tłuste ryby morskie), kwasu foliowego (np. zielone warzywa), witamin z grupy B (np. pieczywo pełnoziarniste), beta-karotenu (np. czerwone owoce), resweratrolu (np. czerwone wytrawne wino) oraz suplementację witaminy D3. Ważna jest też umiarkowana aktywność fizyczna, np. nordic walking, pływanie. Ruch chroni mózg!

A gdy już pojawi się otępienie?

– Włączyć leki, które spowalniają postęp choroby. Mogą mieć formę tabletek klasycznych, bądź rozpuszczających się w jamie ustnej. Są też leki podawane w formie plastrów naklejanych na skórę. O wyborze metody terapeutycznej decyduje lekarz, biorąc pod uwagę inne leki stosowane przez pacjenta, możliwe nietolerancje, choroby współistniejące itp. Mamy na rynku kilka preparatów, a zatem istnieje możliwość wyboru i zamiany.

Czy w Polsce dostępne są nowe terapie stosowane na świecie w chorobie Alzheimera?

– Nie mamy dostępu do leczenia dożylnego. Chodzi o kroplówki podawane, w zależności od preparatu, raz na dwa tygodnie lub raz na miesiąc. Takie leczenie jest możliwe tylko w warunkach szpitalnych. Leki te przeznaczone są dla pacjentów na wczesnym etapie choroby, potem nie ma możliwości regeneracji mózgu. Jeżeli cokolwiek niedobrego się w nim stanie, to już tego nie cofniemy. Najważniejsze jest więc to, co dzieje się przed rozwojem otępienia, czyli dbanie o mózg – także poprzez ćwiczenia.

Na czym polegają ćwiczenia mózgu?

– Na dbaniu o wspomnianą rezerwę intelektualną, która powstaje przez całe życie. Służy jej nie tylko wykształcenie, ale i socjalizacja – przebywanie z ludźmi, wymiana myśli i poglądów. To rozwija mózg i podtrzymuje jego funkcjonowanie. Po zakończeniu aktywności zawodowej warto czytać książki, dyskutować na ich temat, rozwiązywać krzyżówki, korzystać ze spotkań uniwersytetu trzeciego wieku, uczyć się nowych rzeczy. I nie chodzi o to, żeby to szybko przyswoić, ale by zmuszać się do myślenia. Przebywanie samemu w domu i oglądanie seriali nie wpływa dobrze na mózg.

Czy proces alzheimeryzacji komórek mózgu zależy od genów?

– Zdarza się to bardzo rzadko, dotyczy poniżej 2 procent przypadków. Znamy trzy mutacje odpowiedzialne za rodzinną chorobę Alzheimera. Jest to choroba ludzi młodych, przed 60. rokiem życia, z bardzo szybkim przebiegiem. Jeżeli matka czy ojciec zachorowali w wieku 70-80 lat, to nie ma mowy o wariancie genetycznym. W Polsce mamy ponad 120 tysięcy pacjentów z rozpoznaną chorobą Alzheimera. Liczba ta jest niedoszacowana, wiele osób choruje bez rozpoznania i leczenia.

Z czego to wynika?

– Z ograniczonego dostępu do ośrodków diagnostycznych oraz ze społecznego przyzwolenia na pojawianie się wraz z wiekiem nieprawidłowości w funkcjonowaniu poznawczym, nawet w wydaniu patologicznym. I temu należy powiedzieć stanowcze „nie”!

W jakim regionie Polski choroba Alzheimera wykrywana jest najczęściej?

– Najwięcej chorych jest na Mazowszu, a najmniej w województwie opolskim. Jest to związane ze wspomnianą dostępnością ośrodków diagnostycznych. Poza tym problem w mniejszym stopniu dotyczy osób z dużych miast, które częściej zgłaszają zaburzenia pamięci i koncentracji. Mieszkańcy wsi i miasteczek bardzo długo są tłumaczeni przez otoczenie starością, sklerozą czy demencją starczą. Oni zgłaszają się do lekarza wraz z rodziną dopiero w momencie pojawienia się objawów psychiatrycznych, albo tak znacznego zaawansowania zaburzeń poznawczych, że nie pozwala im ono na samodzielne funkcjonowanie. Czyli zdecydowanie za późno.

Co pomaga zahamować chorobę Alzheimera?

– Bardzo pomocna jest świadomość pacjenta i rodziny dotycząca tego, co się dzieje i co należy w związku z tym robić. Często, oprócz problemów z pamięcią, chorzy mają zaburzenia nastroju i snu, są też nadmiernie drażliwi, ponieważ czują się niezrozumiani albo sami nie rozumieją swojej sytuacji. Rozmowa z rodziną i zmiana jej podejścia do pacjenta bardzo pomaga w leczeniu.

Co jest potrzebne, by opieka nad chorymi na Alzheimera była w Polsce lepsza?

– Dobrze by było, gdyby oprócz opieki specjalistycznej i leczenia farmakologicznego pacjenci mieli wsparcie psychologiczne i zajęcia dzienne. Chodzi o socjalizację, trening poznawczy, dostosowywanie zadań do indywidualnych możliwości pacjentów oraz – co bardzo ważne – o odpoczynek dla opiekunów. Czasem mamy wrażenie, że w pewnym momencie zaczynamy już leczyć całe rodziny, nie tylko pacjenta. Na szczęście coraz więcej miast i gmin organizuje świetlice czy kluby, gdzie osoby z chorobą Alzheimera mogą uczestniczyć w zajęciach. Mowa o pacjentach na początkowym etapie choroby oraz na początku etapu średniozaawansowanego. Chcielibyśmy, żeby byli na tym poziomie jak najdłużej. Aby tak się stało, potrzebna jest wielospecjalistyczna opieka.

Gdzie rodziny pacjentów mogą szukać pomocy?

– W stowarzyszeniach, organizacjach i fundacjach działających na rzecz opiekunów osób z chorobą Alzheimera (np. Alzheimer Polska). O szczegóły warto zapytać w najbliższym ośrodku pomocy społecznej. Radzę opiekunom, aby nie zrażali się początkowym oporem ze strony osoby chorej, która często mówi: „Nie chcę, nie będę chodzić do żadnego klubu, nikogo tam nie znam!”. Ci pacjenci nie lubią zmian ani nowości, ale warto ich do tego zachęcać. Często się to udaje! Cały ciężar opieki spoczywa przecież na bliskich osoby chorej, my lekarze zajmujemy się tylko leczeniem farmakologicznym, dobrze więc, by rodzina zadbała też o swój komfort.

O co jeszcze warto apelować?

– O to, by po sześćdziesiątce nie lekceważyć zapominania. Zgłaszajmy lekarzowi pierwszego kontaktu problemy z pamięcią i koncentracją. Im wcześniej rozpozna się proces alzheimeryzacji, tym większe są możliwości spowolnienia postępu choroby. Dzięki temu mamy szansę opóźnić demencję i dłużej zachować prawidłowe funkcje poznawcze. Pacjent po 60. roku życia ma prawo do wizyty przesiewowej u lekarza rodzinnego. Oprócz wydania skierowania na standardowe badania może on wykonać prosty test oceniający funkcje wykonawcze, jak np. test rysowania zegara czy Mini-Cog. Pozwalają one szybko wychwycić nieprawidłowości i podjąć stosowne działania.

Źródło: Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Food4face – kosmetyki z miłości do skóry i natury

O wyjątkowości kosmetyków food4face świadczy nie tylko skuteczność pielęgnujących formuł, ale też reguły, których przestrzega marka eco soft. To idealna propozycja dla klientów podejmujących świadome decyzje zakupowe.