W prestiżowych czasopismach naukowych “Lancet Oncology” i “Blood” opublikowano w lutym trzy aktualne europejskie rekomendacje hematologiczne. Jedynym Polakiem wśród kilkunastu autorów jest prof. Sebastian Giebel, kierownik Kliniki Transplantacji Szpiku i Onkohematologii w Narodowym Instytucie Onkologii w Gliwicach.
“Lancet Oncology” opublikował aktualne zalecenia Europejskiego Towarzystwa Przeszczepiania Krwi i Szpiku (EBMT) dotyczące profilaktyki i leczenia choroby przeszczep przeciw gospodarzowi, która jest najczęstszym powikłaniem transplantacji komórek krwiotwórczych. Z kolei w “Blood” opublikowano zalecenia europejskiego panelu ekspertów z Europejskiej Sieci LeukemiaNet (ELN) dotyczące diagnozy, czynników prognostycznych i oceny ostrej białaczki limfoblastycznej (ALL) u dorosłych pacjentów oraz międzynarodowe rekomendacje dotyczące diagnostyki i leczenia ALL u dorosłych.
Obecność prof. Sebastiana Giebla w zespole ekspertów opracowujących europejskie rekomendacje nie jest przypadkowa. Kieruje on jednym z największych ośrodków transplantacji komórek krwiotwórczych w Europie, w którym rocznie wykonywanych jest ok. 250 zabiegów. Trafiają do niego bardzo często chorzy, których nie zakwalifikowano do transplantacji w innych ośrodkach, a niektóre procedury, których podejmują się lekarze z Gliwic, mają charakter ratunkowy.
Ryzyko niepowodzenia jest w tym wypadku oczywiście większe, ale dla takich chorych transplantacja jest często jedyną szansą na wyleczenie
– mówi prof. Sebastian Giebel.
Kierowana przez niego Klinika Transplantacji Szpiku i Onkohematologii zapewnia chorym wszelkie dostępne formy kondycjonowania – przygotowania do transplantacji, które polega na zastosowaniu wysoko dawkowej chemioterapii lub radioterapii mającej za zadanie zniszczyć resztki nowotworu, a zarazem umożliwić wszczepienie komórek – własnych lub od dawcy, w zależności od rodzaju przeszczepu. Tym, co wyróżnia Gliwice wśród innych ośrodków hematologicznych, jest możliwość połączenia w kondycjonowaniu chemioterapii z różnymi formami napromieniania.
Jesteśmy jednym z nielicznych ośrodków w Europie, które mają dostęp do radioterapii w tym samym budynku, w którym odbywają się transplantacje komórek krwiotwórczych. Dzięki temu współpraca pomiędzy hematologami i radioterapeutami jest bardzo bliska i sprzyja stałemu udoskonalaniu technik dobieranych pod potrzeby konkretnego pacjenta
– mówi prof. Sebastian Giebel.
Najczęstszą formą napromieniania stosowaną na świecie jest napromienianie całego ciała. O jej wyborze decyduje rozpoznanie nowotworu.
Są takie choroby jak ostra białaczka limfoblastyczna, w przypadku których napromienianie całego ciała jest zalecane jako metoda z wyboru. W przypadku, gdy w ośrodku, do którego trafia chory z takim rozpoznaniem, nie ma zakładu radioterapii, zachodzi konieczność transportu, nieraz odległego. Zwiększa to ryzyko powikłań infekcyjnych dla pacjenta, który ma przecież obniżoną odporność
– tłumaczy prof. Sebastian Giebel.
W Gliwicach skojarzenie chemioterapii z radioterapią jest wykorzystywane znacznie częściej, niż na innych oddziałach hematologicznych i transplantacyjnych, ponieważ daje bardzo dobre wyniki. Dotyczy to zarówno skuteczności (niewielki odsetek nawrotów po przeszczepie), jak i toksyczności.
Według danych z literatury odsetek powikłań po napromienianiu całego ciała jest bardzo wysoki, na przykład zapalenie śluzówek przewodu pokarmowego, objawiające się bolesnymi owrzodzeniami w jamie ustnej, bólami brzucha i biegunką, w niektórych ośrodkach jest raportowany na poziomie prawie 100 procent. U nas jest to rzadkość, poniżej 10 procent. To dowodzi, że opracowana w Gliwicach technika napromieniania całego ciała może mieć przewagę nad tą procedurą realizowaną w innych ośrodkach
– podkreśla prof. Sebastian Giebel.
Zapalenie śluzówek, zwłaszcza jamy ustnej, to w Gliwicach rzadkość również dlatego, że u pacjentów stosuje się profilaktykę tego powikłania. Kilka razy dziennie płuczą jamę ustną mieszanką elektrolitową przygotowywaną dla nich indywidualnie według oryginalnej receptury.
W innych rozpoznaniach wybór formy kondycjonowania zależy od doświadczenia danego ośrodka. W Narodowym Instytucie Onkologii w Gliwicach oprócz napromieniania całego ciała napromienia się również cały szpik. Ta technika stosowana jest w odniesieniu do chorób wybiórczo zajmujących szpik, np. u chorych na szpiczaka plazmocytowego.
Do tej procedury wykorzystujemy helikalną tomoterapię. Dzięki niej możemy oszczędzić narządy, w których nie ma komórek nowotworowych, a dawka napromieniania skoncentrowana jest na szpiku kostnym
– mówi prof. Sebastian Giebel.
W przypadku transplantacji autologicznych, czyli z wykorzystaniem własnych komórek macierzystych pacjenta, konieczne jest wcześniejsze ich pobranie techniką aferezy z krwi obwodowej. Wymaga to wcześniejszej stymulacji organizmu powodującej, że komórki macierzyste są uwalniane ze szpiku do krwi, skąd mogą być wyłowione. W Narodowym Instytucie Onkologii w Gliwicach lekarze opracowali oryginalny protokół tej stymulacji, polegający na podawaniu dwóch leków (arabinozydu cytozyny i filgrastymu).
Przeprowadziliśmy badania, w których udowodniliśmy, że nasz protokół jest dużo skuteczniejszy od stosowanych na świecie. Wiele ośrodków w Polsce i za granicą wykorzystuje nasze doświadczenia w praktyce klinicznej
– podkreśla prof. Sebastian Giebel.
Prof. Sebastian Giebel od lat łączy pracę w klinice z działalnością naukową, czego dowodem jest jego aktywność w wielu towarzystwach naukowych i grupach badawczych. Przewodniczy Polskiej Grupie ds. Leczenia Białaczek u Dorosłych i Komitetowi ds. Ostrej Białaczki Limfoblastycznej w ramach Europejskiego Towarzystwa Przeszczepiania Krwi i Szpiku (EBMT), jest wiceprzewodniczącym Polskiej Grupy Badawczej Chłoniaków, reprezentuje Polskę w Europejskiej Grupie ds. Leczenia Ostrej Białaczki Limfoblastycznej u Dorosłych.
Aktywną działalność naukową w ramach EBMT prowadzi również dr hab. Tomasz Czerw z Kliniki Transplantacji Szpiku i Onkohematologii Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach. Jest ona skoncentrowana na transplantacjach komórek krwiotwórczych u chorych na włóknienie szpiku. Dr hab. Tomasz Czerw, podobnie jak jego szef, jest autorem międzynarodowych rekomendacji.
W klinice kierowanej przez prof. Sebastiana Giebla funkcję konsultanta pełni prof. Jerzy Hołowiecki – założyciel Polskiej Grupy Leczenia Białaczek u Dorosłych, który jako pierwszy w Polsce przeprowadził zabieg transplantacji komórek krwiotwórczych od dawcy niespokrewnionego. Jest on honorowym członkiem EBMT.
Gliwicki ośrodek aktywnie współpracuje również z polskimi rejestrami dawców, w szczególności z Fundacją DKMS, czego efektem jest największa spośród publicznych placówek ochrony zdrowia liczba pobrań komórek krwiotwórczych od dawców niespokrewnionych. W 2023 r. odbyło się 236 takich pobrań.
Do Kliniki Transplantacji Szpiku i Onkohematologii w gliwickim NIO trafiają pacjenci z rzadkimi wskazaniami.
Jesteśmy jedynym ośrodkiem w Polsce, który wykonał przeszczep komórek od dawcy niespokrewnionego u chorej na przewlekłe aktywne zakażenie wirusem Epstein Baar. Pacjentka, młoda dziewczyna w wieku 21 lat, przez wiele lat zmagała się z nawracającym zapaleniem płuc, które zagrażało jej życiu. Jej układ odpornościowy nie był w stanie wyeliminować wirusa, przeciwko któremu nie ma leków. Jedyną szansą było wszczepienie układu odpornościowego od zdrowego dawcy
– wspomina prof. Sebastian Giebel.
Tego typu zabiegu nie przeprowadzono wcześniej w Polsce. Prowadzący chorą lekarz immunolog zasugerował rodzinie kontakt z ośrodkiem w Osace w Japonii, jednak japoński lekarz mający największe doświadczenie w takich zabiegach skierował ją do Gliwic. Lekarze z Gliwic wspominają, że ten bardzo ryzykowny zabieg przebiegł bez żadnych istotnych powikłań. – Od 10 lat chora żyje bez wirusa i jest w pełni zdrowa – mówią.
W Klinice Transplantacji Szpiku i Onkohematologii Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach dostępne są wszystkie nowoczesne formy immunoterapii. Jako jeden z pierwszych ośrodków w Polsce rozpoczęła ona leczenie chorych z użyciem CAR-T cells – do tego czasu to innowacyjne leczenie zastosowano u 23 chorych na agresywne chłoniaki i ostrą białaczkę limfoblastyczną. – Stosujemy też immunotoksyny, przeciwciała bispecyficzne oraz inhibitory punktów kontrolnych – podsumowują lekarze z Gliwic.