W domach 51 proc. Polaków przyrządza się domowe przetwory – wynika z badania ośrodka Kantar. Jakie przetwory najczęściej robimy?
W co trzecim domu kisimy, w co piątym robimy dżemy, konfitury (21 proc.), kompoty i soki. W co ósmym gospodarstwie domowym (13 proc.) zamrażamy. To najprostsza metoda utrwalania większości owoców i warzyw. Warto o niej pamiętać w sierpniu – w szczycie sezonu świeże owoce są najtańsze i najsmaczniejsze. Najczęściej przygotowywanymi przetworami są kiszonki (36 proc.), dżemy oraz konfitury (21 proc.). Nieco rzadziej robimy kompoty (17 proc.), suszonki warzywno-owocowe (16 proc.) oraz sałatki w słoikach (15 proc.).
W co ósmym gospodarstwie domowym (13 proc.) warzywa i owoce konserwuje się lub marynuje, przyrządza domowe soki oraz mrożonki. 9 proc. Polaków przygotowuje inne przetwory warzywne, a 5 proc. produkuje musy, przeciery oraz suszone owoce.
9 proc. Polaków przygotowuje inne przetwory warzywne, np. leczo, przetwory pomidorowe, natomiast 5 proc. zajmuje się w domu przygotowywaniem musów, przecierów czy też prażonych owoców.
– Najwięcej przetworów robią ludzie żyjący oszczędnie. Najmniej – w młodych gospodarstwach domowych, krótko po ich usamodzielnieniu się. Mrożą starsi i ci, którym starcza na wszystko – komentuje wyniki badań Urszula Krassowska, Managing Director Public Division w Kantar.
Czas lata, który obfituje w owoce i warzywa, trwa krótko. Jednak przy odrobinie zaangażowania możemy tymi smakami cieszyć się niemal okrągły rok. Sekret tkwi w umiejętnych przetwarzaniu zarówno ogórków, kalafiorów czy super owoców jagodowych.
Dżemy, konfitury, powidła i soki
Popularne jesienią i zimą są przetwory owocowe, czyli dżemy, konfitury, powidła czy soki. To zabieg, który pozwala nam cieszyć się smakiem owoców. Możemy zrobić je sami – z badań wynika, że robi tak 21 proc. gospodarstw. Można także wybrać sklepowe. Na szczególną uwagę zasługuje skład takich produktów. Niestety często mają w sobie dużo cukru lub słodzików.
Lepszym rozwiązaniem wydaje się sięganie po przetwory owocowe od małych, lokalnych dostawców. Tradycyjne receptury dają gwarancję lepszego smaku, mniejszej ilości cukru czy czasem nawet zupełnie są go pozbawione.
– Jako dietetyk zachęcam do wybierania „owocowych smarowideł” czy soków z polskich super owoców, jak malina, truskawka, borówka, jagoda kamczacka, aronia czy agrest. Mają one najwyższy potencjał antyoksydacyjny, co pozytywnie wpływa na odporność i chroni przed nadciśnieniem czy chorobami nowotworowymi – radzi Monika Stromkie-Złomaniec, dietetyk kliniczny.
Mrożenie najlepszą metodą utrwalania
Mrożonki są łatwo dostępne w sklepach. Obserwacje pokazują, że Polacy jedzą ich mało, prawdopodobnie z obawy, że ich wartość jest niska. Nic bardziej mylnego, mrożenie to najlepsza metoda utrwalania większości warzyw i owoców. Surówce, które trafiają do mrożenia, są skupowane w środku sezonu, kiedy ich cena jest najniższa, ale też smak najlepszy. Prawidłowo przeprowadzony proces przynosi stosunkowo małe straty składników odżywczych.
– Sięganie po mrożonki jest lepszym rozwiązaniem niż kupowanie świeżych owoców i warzyw poza naturalnym ich sezonem. Zimą maliny, truskawki czy borówki są z reguły sprowadzane z daleka. Ich smak odbiega od naszych przyzwyczajeń, a też ilość witamin czy przeciwutleniaczy jest niższa – mówi Monika Stromkie-Złomaniec.
Zatem wykorzystajmy sezon i pamiętajmy, że okres jesieni i zimy nie zwalnia nas z jedzenia dużej ilości warzyw i owoców. Warto w tym czasie korzystać z przetworów, kiszonek i mrożonek, które zapewniają odpowiednią ilość potrzebnego błonnika, witamin i składników mineralnych. Jeśli nie mamy możliwości przygotowania ich samodzielnie, to uważnie czytając skład, jesteśmy w stanie znaleźć wysokiej jakości przetwory w sklepach.
Zdrowe nawyki żywieniowe powinny trwać nieustannie, a pora roku nie może być przeszkodą nie do pokonania.
Źródło: Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw