Nowotwory. Ważne jest, co jesz

Nowotwory. Ważne jest, co jesz

Według Światowego Funduszu Badań nad Rakiem (World Cancer Research Fund – WCRF), największej na świecie organizacji zajmującej się badaniem wpływu stylu życia na ryzyko nowotworów, tylko 5-10 proc. nowotworów ma podłoże wyłącznie genetyczne. Pozostałe mają związek z niewłaściwą dietą, nadwagą, otyłością, paleniem tytoniu i brakiem aktywności fizycznej, a więc niezdrowym stylem życia, na który często nakładają się często również predyspozycje genetyczne.

– Mamy dzisiaj bardzo mocne dowody na to, że takie czynniki jak: złe nawyki żywieniowe, brak aktywności fizycznej, otyłość, insulinooporność, wysoki poziom cukru we krwi, palenie tytoniu i picie alkoholu, zwiększają ryzyko wystąpienia chorób nowotworowych – podkreśla dr n. med. Daniel Śliż z III Kliniki Chorób Wewnętrznych i Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Potwierdzają to wyniki ośmioletniego badania EPIC (European Investigation Into Cancer), w którym uczestniczyło 23 tys. osób, które nie paliły, codziennie poświęcały 30 minut na aktywność fizyczną, zdrowo się odżywiały (jadły dużo warzyw, owoców, nisko przetworzonych ziaren zbóż i roślin strączkowych, a ograniczały ilość czerwonego mięsa) i kontrolowały wagę, żeby nie dopuścić do otyłości.

Wyniki tego badania bardzo mnie zaskoczyły – przyznaje dr Daniel Śliż. – W przypadku osób przestrzegających zaleceń w 93 proc. można było zapobiec cukrzycy, w 81 proc. zawałom, w 50 proc. udarom, a w 36 proc. nowotworom. Jest to wynik prostej interwencji, która nie wymaga dużych nakładów finansowych. Możemy ją przeprowadzić w ramach budżetu, jakim dysponuje każdy z nas – dodaje ekspert.

Inne badania, tym razem sprawdzające wpływ diety wegetariańskiej na stan zdrowia, dowiodły, że o jedną trzecią zmniejsza ona ryzyko zgonu z powodu zawału serca lub udaru mózgu, o 16 proc. – z powodu każdej choroby kardiologicznej i o 18 proc. – z powodu chorób onkologicznych.

 

Czerwone mięso tylko od święta

Jest pewna grupa nowotworów, o których eksperci mówią, że są wyjątkowo wrażliwe na nasz styl życia. Mówi się o nich nawet czasem, że są to nowotwory dietozależne. Należą do nich:

* rak prostaty

* rak piersi

* nowotwory przewodu pokarmowego (zwłaszcza rak gardła, przełyku, żołądka i jelita grubego)

* rak trzustki.

Z kolei rak płuc ma ścisły związek z paleniem.

Nie ma żadnych wątpliwości, że zachorowaniu na raka sprzyja częste spożywanie czerwonego mięsa, w którym znajduje się dużo szkodliwych nasyconych kwasów tłuszczowych i cholesterolu. Na tym jednak nie koniec złych wieści.

– Czerwone mięso roznieca stan zapalny w organizmie, kumuluje bardzo dużą ilość zanieczyszczeń chemicznych powstających w trakcie jego obróbki (np. nitrozaminy), ma wysoką gęstość energetyczną i wpływa  na rozwój niekorzystnej flory bakteryjnej jelit – wylicza dr Daniel Śliż.

Na drugim biegunie znajduje się dieta roślinna, która wpływa korzystnie na nasz organizm, obniżając ryzyko zachorowania na raka. Powinniśmy więc spożywać jak najwięcej pokarmów pochodzenia roślinnego, zwłaszcza tych, które zawierają dużo błonnika (warzywa, owoce, produkty pełnoziarniste, rośliny strączkowe). Zalecane są również chude mięso i ryby.

–  Nie ma natomiast przekonujących danych o korzystnym wpływie kawy, herbaty czy suplementacji witamin (A, B czy C) bądź antyoksydantów – tłumaczy dr Daniel Śliż.

 

Lepiej sięgnij po warzywa 

– Warzywa nie zawierają cholesterolu, za to obfitują w nienasycone, a więc dobre dla naszego organizmu, kwasy tłuszczowe Zawierają bardzo dużo antyoksydantów, co oznacza, że nawet jeżeli obrobimy je termicznie, to nie musimy się obawiać, że w trakcie grillowania czy wędzenia powstanie dużo zanieczyszczeń chemicznych. Mają niska gęstość energetyczną, co jest kluczowe w obniżeniu ryzyka otyłości, która ma fundamentalne znaczenie dla rozwoju choroby nowotworowej. Poza tym wpływają korzystnie na rozwój flory bakteryjnej jelit – tłumaczy specjalista.

O tym, że warto jeść warzywa, przekonuje również inne badanie, które wykazało, że ludzie spożywający dużo błonnika żyją dłużej, niezależnie od tego, jaką przyczynę śmierci wzięłoby się pod uwagę.

Ktoś zapyta, które produkty zawierają dużo błonnika? Po które warto sięgać? Odpowiedź ekspertów brzmi: w naszym jadłospisie nie powinno zabraknąć ugotowanej cieciorki (1 szklanka = 12,5 g błonnika), płatków owsianych (w 40-gramowej porcji mieści się 4,2 g błonnika), chleba pełnoziarnistego (1 kromka = 2 g błonnika), surówki z kapusty (1 szklanka = 2,2 g błonnika), jabłka (1 jabłko = 4,4 g błonnika).

– Spożycie 10 g błonnika dziennie, na przykład w postaci niecałej szklanki fasoli, zmniejsza ryzyko zachorowania na raka piersi o 5 proc. A spożywając 20 g błonnika, można zmniejszyć to ryzyko o 10 proc. – mówi dr Śliż, powołując się na wyniki analizy 16 badań, które opublikowano w 2014 r. w “Annals of Oncology”.

Cytując z kolei wyniki analizy 13 badań, opublikowane w 2011 r. w “American Journal of Clinical Nutrition”, dr Śliż dodaje: – Wysokie spożycie lignin – związków występujących w dużej ilości w siemieniu lnianym i sezamie, może zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia raka piersi u kobiet po menopauzie aż o 14 proc. w porównaniu z niski spożyciem.

 

Fot. Freeimages.com

 

 

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Kobiety w IT. Jakie znaczenie ma płeć w miejscu pracy?

"To nie jest zawód dla kobiet", "Może zajmij się czymś łatwiejszym, to zbyt trudne dla ciebie", "Masz za małą wiedzę i umiejętności", "Nie dasz rady, nie nadajesz się". Takie zdania słyszą na początku swojej kariery kobiety w IT. Jakie znaczenie ma płeć w tej branży?