Chaotyczne działania, brak analiz, samowolę budowlaną, niegospodarne wydatkowanie środków publicznych wielkich rozmiarów i brak zapewnienia odpowiedniej ochrony przeciwpożarowej zarzucają kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli wojewodzie dolnośląskiemu, który był odpowiedzialny za zorganizowanie szpitala tymczasowego we Wrocławiu.
Szpital tymczasowy we Wrocławiu był jedną z wielu tego typu placówek zorganizowanych w związku z pandemią COVID-19. Ze względu na to, że od początku wzbudzał wiele kontrowersji, głównie z powodu lokalizacji (na gruntach prywatnych) oraz wysokich kosztów utworzenia, jego działalności przyjrzała się wrocławska Delegatura NIK. Miedzy 1 października 2020 r. a 30 czerwca 2022 r. przeprowadziła ona kontrolę w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu, gdzie pod lupę wzięła całą dokumentację.
Astronomiczne koszty i nierzetelny wybór lokalizacji
Za zorganizowanie szpitala tymczasowego we Wrocławiu przy ul. Rakietowej 33 odpowiadał wojewoda dolnośląski. NIK zarzuca mu, że jego aktywność związana z przygotowaniem inwestycji była chaotyczna, spóźniona i nie została poprzedzona rzetelną analizą. “W toku realizacji przedsięwzięcia wystąpiły nieprawidłowości, w świetle których należy uznać szpital tymczasowy za wybudowany w warunkach samowoli budowlanej. Dopuszczono także do niegospodarnego wydatkowania środków publicznych w wielkich rozmiarach” – czytamy w raporcie pokontrolnym opublikowanym na stronach NIK.
Przedsięwzięcie zrealizowano na czterech nieruchomościach, w szczególności poprzez przebudowę istniejących na nich obiektów oraz budowę nowych, jak również wykonanie odpowiednich prac adaptacyjnych terenu i obiektów. Szpital powstawał ok. 4 miesięcy, a działał od 9 marca do 31 maja 2021 r. oraz od 18 listopada 2021 r. do 8 marca 2022 r.
Według stanu na dzień 31 grudnia 2021 r. koszty związane z organizacją i funkcjonowaniem szpitala wyniosły łącznie ok. 79,4 mln zł.
W opinii kontrolerów wojewoda nie zorganizował i nie przeprowadził rzetelnie wyboru lokalizacji szpitala tymczasowego, a podejmowane w tym procesie działania nie były transparentne. Uniemożliwiało to potwierdzenie, że wytypowana lokalizacja była najkorzystniejszym z możliwych dostępnych rozwiązań. Tymczasem wybór lokalizacji miał kluczowe znaczenie w procesie tworzenia tego szpitala, gdyż determinował nie tylko skalę i zakres prac koniecznych do przeprowadzenia, ale i wysokość kosztów ponoszonych w związku z jego organizacją i funkcjonowaniem.
Po stronie wojewody zabrakło analiz, z których wynikałoby, że uzasadnionym było utworzenie we Wrocławiu szpitala tymczasowego na ok. 400 łóżek. Przy typowaniu potencjalnych lokalizacji dla placówki nie przeprowadzono szerszego rozpoznania w zakresie dostępności różnych potencjalnie możliwych do wykorzystania nieruchomości. Nie skorzystano także z opcji wykorzystania na szpital tymczasowy obiektu jednego z wrocławskich szpitali prywatnych, mimo że rozmowy w zakresie wykorzystania potencjału tego szpitala w przeciwdziałaniu COVID-19 z przedstawicielem spółki będącej właścicielem placówki prowadzono w okresie bezpośrednio poprzedzającym budowę szpitala tymczasowego. Dodatkowo prywatny szpital posadowiony był na działce o wielkości umożliwiającej jego ewentualną rozbudowę w systemie modułowym.
Dla Szpitala rozważano sześć potencjalnych lokalizacji:
- budynek Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu – puste przestrzenie poszpitalne;
- stary szpital przy ul. Traugutta 112 we Wrocławiu;
- Stadion Śląska Wrocław przy al. Śląskiej 1 – obecnie Tarczyński Arena Wrocław;
- Halę Orbita przy ul. Wejherowskiej 34 we Wrocławiu;
- Halę Stulecia przy ul. Wystawowej 1 we Wrocławiu;
- obiekt przy ul. Rakietowej 33 we Wrocławiu.
Wojewoda nie dysponował jednak rzetelnie przeprowadzoną analizą potencjalnych lokalizacji pod kątem rekomendacji Ministra Zdrowia, które dotyczyły tworzenia szpitali tymczasowych. Nie powstał także żaden dokument odzwierciedlający oceny bądź rekomendacje wszystkich osób uczestniczących w procesie wyboru lokalizacji szpitala tymczasowego we Wrocławiu na temat poszczególnych lokalizacji.
Bezprawne działania formalnoprawne
Dokonany przez Wojewodę wybór lokalizacji szpitala tymczasowego został przypieczętowany wnioskiem do Ministra Zdrowia o wydanie, w drodze decyzji administracyjnej, polecenia jego utworzenia. Umożliwiały to specjalne rozwiązania prawne przyjęte w związku z epidemią COVID-19. We wniosku wojewoda wskazał lokalizację przy ul. Rakietowej 33 we Wrocławiu oraz podmiot – przedsiębiorcę działającego w formie spółki kapitałowej, określonego jako właściciela gruntów i obiektów, które miały być zagospodarowane dla potrzeb szpitala tymczasowego. Jednak wojewoda nie zweryfikował stanu prawnego tych nieruchomości. W momencie skierowania wniosku ww. podmiot nie był właścicielem żadnej z czterech nieruchomości przy ul. Rakietowej 33, na których zlokalizowano następnie szpital tymczasowy.
Minister Zdrowia wydał przedsiębiorcy polecenie utworzenia szpitala, a wojewoda zawarł z tym podmiotem umowę wykonawczą, niezbędną do dokonania rozliczeń zadań wynikających z polecenia. Umowa ta bezpodstawnie wykraczała poza zakres objęty poleceniem, gdyż dotyczyła m.in. budowy nowych obiektów, co nie wynikało z decyzji Ministra Zdrowia. Skutkowało to poniesieniem wydatków w kwocie ok. 11,4 mln zł, które nie powinny być finansowane na obowiązujących zasadach.
Umowa nie zabezpieczała również we właściwy sposób interesów Skarbu Państwa, a przewidziane w niej rozwiązania były wyjątkowo korzystne dla przedsiębiorcy i prowadziły do niegospodarnego bądź niecelowego wydatkowania przez wojewodę środków finansowych z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Kontrakt nie określał limitu finansowania inwestycji, który stanowiłby górną granicę wydatkowania środków i ograniczał ryzyko ponoszenia nadmiernych kosztów, będących wynikiem ewentualnego zawyżania cen przez przedsiębiorcę.
Kontrahent wojewody został wyposażony w uprawnienie do pobierania narzutu koordynacyjnego z tytułu realizacji prac adaptacyjnych bądź inwestycyjnych przez podwykonawców, stanowiącego określony procent od wartości prac. W umowie nie zamieszczono jednak mechanizmów zabezpieczających gospodarne i oszczędne wydatkowanie środków, w postaci np. zobowiązania do konkurencyjnego wyboru podwykonawcy. Z tytułu narzutu koordynacyjnego nadmiernie wypłacono przedsiębiorcy łącznie ok. 1,4 mln zł. Na podstawie postanowień umowy płacono również za najem wszystkich pokoi hotelowych, w sytuacji niewielkiego ich wykorzystywania, co doprowadziło do nadmiarowego wydatkowania kwoty ok. 1,2 mln zł.
Wojewoda, działając w oparciu o te same specjalne podstawy prawne co Minister Zdrowia, poleceniami wydanymi w formie decyzji administracyjnych polecił Uniwersyteckiemu Szpitalowi Klinicznemu im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu udział w tworzeniu oraz prowadzenie tymczasowej placówki. Nie dość, że działania wojewody w tym zakresie bezprawnie nie były poprzedzone przeprowadzaniem postępowań administracyjnych, to decyzje zostały podjęte zbyt późno. Nastąpiło to już podczas budowy szpitala tymczasowego, niekorzystnie wpływając na przebieg inwestycji i wysokość ponoszonych kosztów.
Samowola budowlana
W czasie epidemii COVID-19 możliwe było realizowanie przedsięwzięć budowlanych związanych z przeciwdziałaniem tej chorobie bez obowiązku stosowania obowiązujących w tym zakresie przepisów. Odpowiednie rozwiązania prawne obowiązywały jednak do 4 września 2020 r., a następnie od 29 listopada 2020 r. Do prac związanych z realizacją Szpitala przystąpiono natomiast w przedziale czasowym pomiędzy tymi dniami. Należało zatem zastosować standardowe przepisy dotyczące realizowania przedsięwzięć budowlanych, czego nie zrobiono. Oznacza to, że szpital tymczasowy przy ul. Rakietowej 33 we Wrocławiu był samowolą budowlaną.
Mankamenty planowania, realizacji i efektów inwestycji
Podczas prac koncepcyjno-organizacyjnych zmierzających do utworzenia szpitala tymczasowego wystąpiły przypadki działań nierzetelnych. Doprowadzono do wybudowania hali apteki, która nie była użytkowana w pełni i w sposób pierwotnie założony. Na cel ten wydatkowano środki w wysokości ok. 1,8 mln zł. Niepotrzebnie stworzono przestrzeń na potrzeby zapewnienia w placówce oddziału intensywnej terapii. W tym zakresie wydatkowano ok. 3,5 mln zł na posadowienie nowej hali oraz ok. 1,5 mln zł na odpowiednie dostosowanie nowego obiektu i jego wyposażenie. Obiektu tego nie wykorzystywano jednak zgodnie z przeznaczeniem.
Jako że tworzenie szpitala tymczasowego odbywało się z pominięciem przepisów dotyczących realizowania przedsięwzięć budowlanych, dla inwestycji tej nie prowadzono standardowej dokumentacji budowy. Kluczowa dla odwzorowania przebiegu i efektów zrealizowanego przedsięwzięcia była w zasadzie jedynie powykonawcza dokumentacja projektowa. Nie odzwierciedlała ona jednak w pełni tego, co zostało zrobione i z jakim skutkiem. Niektóre z rozwiązań architektonicznych, technicznych i budowlanych były błędne, a Szpitalowi nie zapewniono w pełni właściwej ochrony przeciwpożarowej.
Zawyżone koszty
Wojewoda zaakceptował i zrealizował prace adaptacyjne związane z budową szpitala tymczasowego w oparciu o zaproponowane przez przedsiębiorcę stawki, które w istotny sposób odbiegały od średnich stawek rynkowych, co w konsekwencji doprowadziło do zawyżenia kosztów budowy o ok. 11 mln zł.
Niewłaściwy nadzór
W nadzór i koordynację nad powstaniem szpitala tymczasowego Wojewoda zaangażował osoby spoza struktur Urzędu. Powołał pełnomocnika, jak również koordynatora ds. budowy szpitala tymczasowego. Zakres przyznanych im uprawnień sprawiał, że osoby te w istocie samodzielnie podejmowały kluczowe decyzje w procesie budowy i organizacji tego szpitala. Przyjęty sposób ukształtowania nadzoru nie był w pełni rzetelny. Dopuszczono bowiem, by ww. pełnomocnik Wojewody podejmował istotne czynności i decyzje związane z powstawaniem Szpitala bez formalnego umocowania (aż do 2 listopada 2020 r.). Natomiast przyjęte w umowach zawieranych z ww. koordynatorem rozwiązania, dotyczące zasad wypłaty wynagrodzenia, nie gwarantowały, że zostało ono ustalone i wypłacone w prawidłowej wysokości oraz należycie zweryfikowane.
Ponadto, podczas realizacji przedsięwzięcia dopuszczono do niekontrolowanego udziału podwykonawców i dalszych podwykonawców w wykonywanych pracach.
Finansowe rezultaty kontroli wyniosły łącznie 26,7 mln zł.
Źródło: NIK