Dzięki innowacyjnej aplikacji iWound stworzonej przez Polaków, możliwe będzie zdalne monitorowanie procesu gojenia ran pooperacyjnych i zapobieganie powikłaniom. Pacjent nie będzie już musiał jeździć do szpitala i czekać tam w kolejce. Wystarczy, że skontaktuje się z konsultantem, a po przesłaniu zdjęcia rany, otrzyma zalecenia co do dalszego sposobu jej leczenia.
iWound to system telemedyczny opracowany na podstawie doświadczeń lekarzy i pod ich nadzorem merytorycznym. Korzystanie z niego jest intuicyjne i proste. Jako pierwsi mogą z tej aplikacji skorzystać pacjenci Kliniki Chirurgii Ogólnej, Endokrynologicznej i Onkologii Gastroenterologicznej Szpitala Klinicznego im. H. Święcickiego w Poznaniu.
System telemedyczny iWound został stworzony przez polską firmę POLMEDI. Jest adresowany do dwóch grup odbiorców – pacjentów i personelu medycznego. Dla pacjenta to narzędzie, które ułatwi mu bezpieczne przejście przez okres gojenia rany. Eliminuje niepotrzebne wizyty, a jeśli zajdzie taka potrzeba, w odpowiednim czasie wezwie pacjenta do poradni, zmniejszając ryzyko ciężkich, trudnych do leczenia powikłań. Aplikacja dedykowana jest również szpitalom, które są zobligowane do monitorowania zakażeń szpitalnych, w tym zakażenia miejsca operowanego, również po wypisaniu pacjenta do domu.
W czym może pomóc iWound?
Rolą aplikacji iWound jest:
- wsparcie procesu leczenia ran pooperacyjnych;
- umożliwienie zdalnego prowadzenia terapii ran przez konsultantów (lekarzy i pielęgniarki opatrunkowe);
- poprawienie jakości i tempa gojenia ran;
- zaoszczędzenie czasu pacjentów i personelu medycznego;
- obniżenie kosztów leczenia;
- zapewnienie wysokiego poziomu opieki medycznej bez względu na lokalizację i odległość (brak kolejek i brak konieczności podróży do szpitala).
Jak skorzystać z iWound?
Pierwszym krokiem jest pobranie bezpłatnej aplikacji na dowolne urządzenie mobilne. Wymagany jest kod dostępu, który pacjent w trakcie wypisu ze szpitala otrzyma od swojego lekarza. Lekarze dowiedzą się o systemie ze szkoleń, konferencji i warsztatów.
– Uruchomiliśmy cykl spotkań „Akademia iWound”, podczas których mówimy o nowoczesnym leczeniu ran, ale prezentujemy również aplikację i umożliwiamy zapoznanie się z nią. Myślę, że gdy uda się opracować rozwiązania systemowe, aplikacja stanie się narzędziem pracy personelu medycznego leczącego rany, zarówno lekarzy, jak i pielęgniarek, a wiedza na jej temat będzie coraz powszechniejsza – tłumaczy prof. Tomasz Banasiewicz, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej, Endokrynologicznej i Onkologii Gastroenterologicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, który objął nadzór merytoryczny nad aplikacją.
Kolejnym krokiem jest rejestracja – podanie loginu i hasła. Zanim pacjent będzie mógł skorzystać z pierwszej konsultacji, musi odpowiedzieć na kilka pytań dotyczących stanu zdrowia oraz konkretnej rany, która go niepokoi. W celu uzupełnienia wywiadu medycznego może dodatkowo wykonać zdjęcie rany i załączyć je, a także napisać do konsultanta wiadomość. W możliwie jak najkrótszym czasie skontaktuje się z nim konsultant, który zarekomenduje stosowne działania: higienę rany, korzystanie ze środków dezynfekcyjnych lub sprzyjających gojeniu się rany, bądź udanie się do lekarza, np. w sytuacji, gdy niezbędne będzie zastosowanie antybiotyku. Dodatkowym przydatnym narzędziem jest opcja przypomnień i alertów o konieczności zastosowania określonego leku czy zmiany opatrunku.
Innowacyjny system przetestują pacjenci z Poznania
Na razie pilotażowy program monitorowania pacjentów leczonych operacyjnie jest wdrażany w Klinice Chirurgii Ogólnej, Endokrynologicznej i Onkologii Gastroenterologicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Opinie użytkowników aplikacji pozwolą ocenić przydatność tej formy monitorowania. Jeśli zyska ona pozytywne oceny, w niedługim czasie będą mogli z niej skorzystać także pacjenci z innych ośrodków w kraju.
Aby ten system zadziałał sprawnie, niezbędne jest wsparcie przez instytucje zarządzające służbą zdrowia, np. umożliwienie rozliczenia porady telemedycznej w systemie rozliczeń ambulatoryjnych.
– Pomysł stworzenia aplikacji to wypadkowa wielu czynników. Z jednej strony, to potrzeba pacjentów, by uzyskać wsparcie w procesie gojenia rany i nadzoru nad tym procesem. Z drugiej strony, znajdujemy się w kryzysowej sytuacji kadrowej w służbie zdrowia i musimy, niestety, nastawić się, że sytuacja może być jeszcze gorsza. Potrzebne są narzędzia, by odciążyć wykwalifikowany personel medyczny. Olbrzymią część pracy personelu pochłaniają procedury i biurokracja. Aplikacje, gdy uda się stworzyć z nich pewien integralny system ściśle powiązany z obecnie działającymi systemami szpitalnymi czy poradnianymi, NFZ i ZUS, pozwolą nam monitorować wyniki naszego leczenia, koordynować je, prowadzić nie tylko lepiej i sprawniej, ale również taniej – mówi prof. Tomasz Banasiewicz.