Łagodzenie podrażnień, nawilżenie i regeneracja to podstawa jesiennej pielęgnacji. Eksperci przekonują, że zapewni nam ją połączenie pantenolu i kolagenu.
– Kolagen to prawdziwy król jesiennej pielęgnacji, ponieważ charakteryzuje się silnym działaniem nawilżającym i regenerującym. Szybko przywraca skórze sprężystość oraz spoistość. Co istotne, dzięki właściwościom filmotwórczym, kolagen chroni skórę przed niekorzystnym wpływem otoczenia, a więc przed jesiennymi zanieczyszczeniami i czynnikami pogodowymi. To dlatego kolagen jest uznawany za substancję uniwersalną i nie do przecenienia w kosmetyce – tłumaczy Agnieszka Kowalska, Medical Advisor, ekspert marki Sielanka.
Drugim komponentem, który zawojował rynek beauty ze względu na silne właściwości kojące, jest znany już przez nasze babcie pantenol. – Ochrona przed utratą wody przez naskórek to jedno z naszych kluczowych zadań w codziennej pielęgnacji. Nie wszyscy wiedzą, że cennym protektorem jest właśnie pantenol, który jednocześnie stymuluje podziały komórkowe, dzięki czemu działa regenerująco. Warto stosować go w jesienne dni – podpowiada Agnieszka Kowalska.
Jak podkreślają eksperci, ze względu na swoje wszechstronne działanie, kolagen i pantenol perfekcyjnie sprawdzają się właściwie wszędzie! Produkty oparte na bazie tych komponentów mogą i powinny być używane do regularnej pielęgnacji twarzy, dłoni, ust i włosów. Czy możemy posłużyć się do tego wszystkiego jednym produktem?
– Zdecydowanie tak, o ile jest to kosmetyk oparty o naturalne składniki – mówi Agnieszka Kowalska. Sama poleca produkt Sielanka Krem dobry na wszystko. – To uniwersalny kosmetyk do torebki lub walizki, który zaspokaja wymagania skóry twarzy, dłoni oraz końcówek włosów „tu i teraz”, czerpiąc z najlepszych tradycji naszych babć. Pachnie słodką, delikatną nutą brzoskwini, co zachęca do częstej aplikacji, a to bardzo istotne w chłodniejsze dni — przekonuje.
Pantenol i kolagen koją, odżywiają oraz nawilżają, odpowiadając na naturalne potrzeby skóry. Jak wskazują kosmetolodzy, kluczowe dla efektywnej pielęgnacji jest wypracowanie dobrych nawyków dotyczących aplikacji produktów. A zatem – na twarz aplikujemy krem dwa razy dziennie, dłonie smarujemy po każdym ich umyciu, a końcówki włosów… nawilżamy wedle potrzeby. To dużo zachodu? Nic bardziej błędnego, jeśli w torebce, w walizce, na spacerze lub randce mamy pod ręką krem nawilżająco-kojący, który jest… dobry na wszystko.