Hiperurykemia – choroba zwiększająca ryzyko udaru i zawału

Hiperurykemia – choroba zwiększająca ryzyko udaru i zawału

Fot. Maja Marklowska-Dzierżak

Czy wiecie co to za choroba ta hiperurykemia? Zajmuję się tematyką zdrowia i medycyny od wielu lat, a o niej nie słyszałam.

Wysoki poziom kwasu moczowego kojarzył mi się do tej pory wyłącznie z dną moczanową – chorobą reumatyczną o podłożu genetycznym, na którą cierpi bardzo bliska mi osoba. Okazuje się jednak, że hiperurykemia jest od niej powszechniejsza – według szacunków dotyczy co drugiej osoby z nadciśnieniem – i również bardzo groźna.

Oba schorzenia łączy nadmiar kwasu moczowego w organizmie, jednak ich mechanizm i przebieg jest odmienny.

W przypadku dny moczanowej nadmiar kwasu moczowego odkłada się w stawach i w tkance okołostawowej w postaci kryształków (moczanów), co objawia się potwornym bólem. Najczęściej choroba atakuje staw palucha stopy (mamy wówczas do czynienia z podagrą), ale kryształki kwasu mogą odkładać się również w innych stawach – w kolanach (gonagra), łokciu, nadgarstku, stawie barkowym (chiragra), a nawet w kręgosłupie (rachidagra). Dlatego dnę moczanową leczą reumatolodzy.

Hiperurykemia to jeszcze nie dna moczanowa, choć bardzo często do niej prowadzi. Nie powoduje bólu stawów, bo ich nie atakuje, często przez długi czas nie daje żadnych objawów, natomiast zwiększa ryzyko chorób serca, naczyń i nerek, dlatego powinna być leczona przez hipertensjologów (specjalistów od leczenia nadciśnienia), kardiologów, neurologów, nefrologów, ale również przez internistów i lekarzy pierwszego kontaktu.

Tyle że rzadko decydują się na jej leczenie u pacjentów, którzy mają wysokie stężenie kwasu moczowego w surowicy krwi. Decydują się na nie dopiero, gdy wystąpią już objawy dny moczanowej lub kiedy stężenie kwasu moczowego przekroczy wartość 10 mg/dl, czyli jest prawie dwukrotnie wyższe od normy.

Nie leczą hiperurykemii również dlatego, że do tej pory nie było wytycznych, które byłyby dla nich wskazówką, w którym momencie i u kogo należy zastosować leczenie obniżające poziom kwasu moczowego. Sytuacja się jednak zmieniła i oto polscy eksperci, jako pierwsi w Europie, uzgodnili i przyjęli stanowisko dotyczące hiperurykemii i jej leczenia u pacjentów z wysokim ryzykiem sercowo-naczyniowym, czyli m.in. z nadciśnieniem, cukrzycą, otyłych, z obturacyjnym bezdechem sennym czy chorobami nerek. Zostanie ono, jak zapewniają, uwzględnione w najnowszych wytycznych Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego, które zostaną ogłoszone w przyszłym roku.

Zgodnie ze stanowiskiem ekspertów, u osób z grupy podwyższonego ryzyka sercowo-naczyniowego leczenie należy rozpocząć w momencie, gdy stężenie kwasu moczowego w ich organizmie jest równe lub wyższe niż 6,8 mg/dl.

Pacjenci otrzymujący z powodu hiperurykemii lek obniżający poziom kwasu moczowego mieli w badaniach niższe ryzyko wystąpienia udaru i incydentów sercowych, np. zawału serca – podkreślił podczas dzisiejszej konferencji prasowej prof. Andrzej Tykarski z Kliniki Hipertensjologii, Angiologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Lekiem, o którym mówi prof. Tykarski, jest allopurynol. Terapię nim należy rozpocząć od małej dawki – 100-200 mg/dobę, a następnie stopniowo ją zwiększać, tak aby obniżyć stężenie kwasu moczowego poniżej 6,8 mg/dl. Jeśli lek nie wywoła działań niepożądanych, z powodu których należy go odstawić (chodzi głównie o zmiany skórne – rzadki efekt uboczny leczenia), jego dawkę można zwiększyć nawet do 900 mg/dobę.

Obecnie lekarze uważają dawkę 300 mg za maksymalną, którą mogą przepisać pacjentowi. Tymczasem każde kolejne 100 mg leku obniża stężenie kwasu moczowego o ok. 1 mg/dl. To szansa na skuteczne leczenie hiperurykemii – przekonuje prof. Krystyna Widacka z Kliniki Hipertensjologii i Chorób Wewnętrznych Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

Allopurynol jest lekiem, który obniżając stężenie kwasu moczowego, działa jednocześnie ochronnie na układ krążenia. Istnieją badania dowodzące, że obniża też ciśnienie.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Czy prosty test genetyczny COLOTECT zastąpi kolonoskopię?

Laboratorium Novazym i Państwowy Instytut Medyczny MSWiA w Warszawie rozpoczęły badanie porównujące skuteczność testu genetycznego COLOTECT z kolonoskopią.