Drożdżówki przedmiotem międzyresortowych negocjacji?

Drożdżówki przedmiotem międzyresortowych negocjacji?

Najpierw Ministerstwo Zdrowia zapowiada rygorystyczne przestrzeganie przepisów zakazujących sprzedaży śmieciowego jedzenia w szkolnych sklepikach, a teraz minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska chwali się, że wstępnie wynegocjowała z szefem resortu zdrowia, prof. Marianem Zembalą, drobne odstępstwo od zakazu, polegające na przywróceniu do szkół drożdżówek. Nie wyklucza również, że dogada się z ministrem zdrowia także w kwestii kawy, której powrotu tak bardzo domagają się licealiści. A ja pytam: czy nie lepiej było przeprowadzić te rozmowy przed wejściem w życie nowych przepisów?

Nie rozumiem również, dlaczego akurat drożdżówki stały się tak ważne, skoro powszechnie wiadomo, że zawierają zarówno cukry proste, jak i nasycone kwasy tłuszczowe, a więc substancje, które miały zostać wyeliminowane z diety polskich uczniów? Czyżby nagle okazało się, że są zdrowe? A może dwa ministerstwa edukacji i zdrowia ustalą jakiś nowy przepis, według którego cukiernie będą przygotowywać nowe drożdżówki, przeznaczone wyłącznie do sprzedaży w szkolnych sklepikach?

A może zamiast upierać się przy drożdżówkach, które cieszą się złą sławą wśród dietetyków, warto by pomyśleć o wprowadzeniu do szkolnego menu kanapek, które nie powodują gwałtownego podniesienia stężenia glukozy we krwi, a następnie jej nagłego spadku, a doskonale sycą głód?

Co o tym myślicie?

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Kobiety w IT. Jakie znaczenie ma płeć w miejscu pracy?

"To nie jest zawód dla kobiet", "Może zajmij się czymś łatwiejszym, to zbyt trudne dla ciebie", "Masz za małą wiedzę i umiejętności", "Nie dasz rady, nie nadajesz się". Takie zdania słyszą na początku swojej kariery kobiety w IT. Jakie znaczenie ma płeć w tej branży?