5 mitów na temat prania

5 mitów na temat prania

Fot. Pixibay.com

Dobry środek piorący to taki, który dobrze usuwa zabrudzenia, chroni kolory przed wyblaknięciem, wzmacnia biel, zapobiega ponownemu osadzaniu się brudu podczas prania i noszenia ubrań, zmiękcza tkaniny, sprawiając, że stają się miękkie i delikatne w dotyku, a jednocześnie jest przyjazny dla człowieka i środowiska.

Celowo używam sformułowania środek piorący, a nie proszek, bo idę o zakład, że wśród osób czytających mój post jest też wielu zwolenników płynów lub żeli do prania albo – tak jak ja – detergentów w kapsułce. Nie wdając się w dywagacje, który środek jest lepszy, bo to kwestia gustu, a z nim, jak wiadomo, się nie dyskutuje, warto wybierać produkty skoncentrowane. I wbić sobie do głowy, że decydując się na zakup czegoś, w czym będziemy prać naszą odzież i bieliznę pościelową, należy kierować się nie tylko ceną za kilogram. Ważna, a może nawet ważniejsza, powinna być cena za jedno pranie, której nie uświadczymy na etykiecie produktu. No chyba że pojedziemy do Belgii, gdzie producenci środków piorących są zobowiązani podawać taką informację. Nie jesteśmy jednak bezbronni.

Kupując produkt, nie porównujmy cen, patrząc jedynie na wielkość opakowania lub jego cenę w sytuacji, gdy na półce stoją obok siebie produkty nieskoncentrowane i skoncentrowane – radzi dr inż. Anna Oborska, chemik, kosmetolog i dyrektor generalna Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego. – Patrzmy na ikonę załadunku do prania, którą producent zamieszcza na froncie opakowania. To kosz wypełniony ubraniami, na którym nadrukowana jest liczba, informująca na ile prań wystarczy opakowanie. Dzieląc cenę produktu przez te wartość, otrzymamy rzetelną informacje o faktycznej cenie jednego prania przy właściwym użyciu danego środka – dodaje.

Współczesne środki do prania spełniają wymogi “dobrego proszku do prania”. Zawierają związki chemiczne, które dobrze sobie radzą zarówno z cukrami, solami i tłuszczami, jak i pyłem czy kurzem, które są wszechobecne na używanej przez nas odzieży, pościelach, firanach itd. Nie potrzebują do tego ani wysokiej temperatury, ani dużej ilości wody, ani tym bardziej dosypywania proszku czy dolewania żelu.

Na rynku konsumenckim wciąż pokutuje wiele mitów na temat prania (sama też wpadłam w pułapkę jednego z nich). Wymieniam je, żebyście (ze mną na czele) ich już nie powielali i się od nich uwolnili.

  1. Dobre pranie to takie, podczas którego woda powinna mieć minimum 60 st. Celsjusza. A jeśli w domu przebywa osoba chora lub osłabiona – temperatura powinna być jeszcze wyższa.
  2. Pranie bielizny pościelowej wymaga gotowania.
  3. Im więcej proszku/płynu/żelu, tym pranie jest czystsze.
  4. W czasie dłuższego prania pralka zużywa więcej wody.
  5. Rzeczy dziecka należy prać w wysokich temperaturach.

Na koniec apel, który przekazuję Wam w imieniu dr Anny Oborskiej: Zawsze czytajmy etykiety! Znajdziemy na nich wskazówki dotyczące dozowania produktu (uzależnionego od stopnia twardości wody oraz zabrudzenia tkanin), jego składu (ważne zwłaszcza dla alergików), bezpiecznego obchodzenia się z nim i producenta.

 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Kobiety w IT. Jakie znaczenie ma płeć w miejscu pracy?

"To nie jest zawód dla kobiet", "Może zajmij się czymś łatwiejszym, to zbyt trudne dla ciebie", "Masz za małą wiedzę i umiejętności", "Nie dasz rady, nie nadajesz się". Takie zdania słyszą na początku swojej kariery kobiety w IT. Jakie znaczenie ma płeć w tej branży?