Choroby przyzębia, czyli tkanek otaczających zęby, są nie tylko przyczyną problemów estetycznych, ale również zdrowotnych. Jeśli nie są leczone, mogą doprowadzić do utraty uzębienia. Udowodniono również ich związek z przedwczesnym porodem, niską wagą urodzeniową noworodka i stanem przedrzucawkowym u jego matki.
Prof. Tomasz Konopka, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego, przypomina, że ciąża sprzyja nasileniu zmian próchnicowych. A badania mikrobiologiczne dowodzą, że paciorkowce, czyli bakterie odpowiedzialne za rozwój próchnicy, nie tylko wywołują zakażenia jamy ustnej u kobiet w ciąży, ale są też przyczyną próchnicy zębów (mlecznych) u ich dzieci. Minimalizując obecność tych bakterii w jamie ustnej mamy, zapobiega się więc również ich namnażaniu w jamie ustnej jej dziecka.
Od 80 do 97 proc. kobiet w ciąży ma zapalenie dziąseł. Ich dziąsła mają żywo-czerwony kolor, krwawią, przerastają. W skrajnych przypadkach może dojść do tzw. guza ciężarnych, który jest rozpoznawany u 4-5 proc. kobiet w ciąży. [Prof. Tomasz Konopka]
Guz ciężarnych, nazywany również nadziąślakiem, to niezłośliwa zmiana zapalna wyrastająca z tkanek przyzębia. Zwykle umiejscawia się ona w przestrzeniach międzyzębowych, ale czasem może przechodzić na wargi, koniuszek języka lub jego brzegi. Pojawia się zwykle między drugim a piątym miesiącem ciąży.
Według prof. Konopki zapalenie dziąseł to stan, któremu można zapobiec, a jeśli już się pojawi, łatwo poddaje się leczeniu i nie ma wpływu na zdrowie rozwijającego się płodu. Nie dotyczy to jednak zaawansowanej choroby przyzębia, na którą cierpi 12-15 proc. kobiet w ciąży.
“W tym przypadku mamy już do czynienia z głębokimi kieszonkami i rozchwianymi zębami. Taki stan ma wpływ na parametry rozwijającego się płodu” – mówi prof. Konopka.
Z badań naukowych wynika, że kobieta w ciąży z zapaleniem przyzębia ma prawie ośmiokrotnie wyższe ryzyko urodzenia dziecka przed wyznaczonym terminem i ważącego poniżej 2,5 kg.
Autor jednego z takich badań, amerykański periodontolog Steven Offenbacher, przekonuje, że objęcie kobiet w ciąży opieką periodontologiczną mogłoby zmniejszyć aż o 15 proc. liczbę wszystkich przedwczesnych porodów. I choć inne badania tego nie potwierdziły, to bezsprzecznie dowiodły, że stan przyzębia ciężarnych ma wpływ na wystąpienie stanu przedrzucawkowego (preeklampsji). Jest to stan, który występuje po 20. tygodniu ciąży, a charakteryzuje się nadciśnieniem, pojawieniem się białkomoczu i objawów neurologicznych przypominających padaczkę.
Jak przekonują specjaliści, prawidłowe leczenie przyzębia (leczenie periodontologiczne) może zapobiec zarówno urodzeniu wcześniaka, dziecka o niskiej masie urodzeniowej, jak i preeklampsji, która jest stanem zagrażającym życiu kobiety. A im bardziej to leczenie będzie kompleksowe, z zastosowaniem antyseptyków, to jego wpływ ochronny będzie silniejszy.
Kobieta w ciąży jest pacjentką podwyższonego ryzyka i dobrze byłoby wrócić do dobrej tradycji monitorowania stanu jej przyzębia. W książeczce przebiegu ciąży powinien być wpisany stomatolog, a w razie potrzeby również periodontolog. [Prof. Tomasz Konopka]
Europejska Federacja Periodontologiczna uznała zdrowie jamy ustnej kobiet w ciąży za poważny problem i poświęciła mu specjalny program edukacyjny. Do jego realizacji przyłączyło się również Polskie Towarzystwo Periodontologiczne. “Nie zastanawialiśmy się nad tym ani przez chwilę, ponieważ uważamy, że jest to problem dotyczący lekarzy – dentystów i ginekologów, a przede wszystkim samych kobiet w ciąży” – poinformowała prof. Renata Górska, prezes Polskiego Towarzystwa Periodontologicznego i krajowa konsultantka w dziedzinie periodontologii.
PRZECZYTAJ TAKŻE: