Alternatywna diagnostyka i terapia alergii to droga donikąd

Alternatywna diagnostyka i terapia alergii to droga donikąd

Fot. Pixabay.com

Alergia to bardzo poważna choroba, w jej leczeniu nie ma miejsca na eksperymenty. Skuteczność tzw. alternatywnych metod nie została potwierdzona naukowo, a ich stosowanie może być groźne dla zdrowia – przestrzegają lekarze.

Niemal codziennie zgłasza się do mnie pacjent z chorobą alergiczną, który z zakłopotaniem lub wręcz przeciwnie – z przekonaniem pokazuje mi “testy alternatywne”. Opowiada o podjętych na ich podstawie dietach i tzw. terapiach i pyta, dlaczego to wszystko nie pomogło, choć obiecywano – relacjonuje prof. Krzysztof Buczyłko, szef NZOZ Centrum Alergologii w Łodzi.

Choć nie prowadzi statystyk takich wizyt, to mówi, że zdarzają się bardzo często. Doskonale pamięta też pacjenta, który po serii “sesji odczulających metodą alternatywną”, przekonany, że jest już zdrowy, wypił szklankę mleka i trzeba było wzywać pogotowie ratunkowe, bo wystąpiły u niego objawy silnej reakcji alergicznej.

Bezwartościowe i niezalecane badania

Prof. Jerzy Kruszewski, kierownik Kliniki Chorób Infekcyjnych i Alergologii w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie, zna kilka metod tzw. diagnostyki alternatywnej, które są oferowane pacjentom w różnych miejscach. Dwie z nich – test ALCAT (z ang. antigen leukocyte cellular antibody test) i aslgG4 – uważa za niesprawdzone i bezwartościowe, dwie inne – Oberon i Bicom – za niezalecane. A są powszechnie stosowane. Na podstawie dwóch pierwszych, jak twierdzi prof. Kruszewski, opracowywane są nawet różne diety dla chorych.

Warto dodać, że test ALCAT, mimo że nie zyskał aprobaty Amerykańskiej i Europejskiej Akademii Alergologii i Immunologii Klinicznej ani Polskiego Towarzystwa Alergologicznego, w wielu gabinetach (nie tylko tzw. medycyny alternatywnej) wciąż polecany jest jako uniwersalna metoda rozpoznawania alergii na pokarmy oraz inne alergeny.

Plaga nieskutecznych terapii

Podobnie rzecz się ma z tzw. alternatywnymi terapiami, których liczba rośnie jak grzyby po deszczu. Lekarze radzą jednak, by korzystać wyłącznie z metod leczenia, których skuteczność potwierdzona została badaniami klinicznymi.

Nie ma żadnych obiektywnych i wiarygodnych dowodów skuteczności tzw. metod alternatywnych w leczeniu alergii – mówi stanowczo prof. Krzysztof Buczyłko.

Podobną opinię, w formie oficjalnego stanowiska, wyraził niedawno Komitet Lekarzy Europejskich. W opracowanym przez niego raporcie, opublikowanym m.in. na stronie Naczelnej Izby Lekarskiej, wyraził bardzo krytyczną opinię wobec tych “metod”. A gremia lekarskie, z Zarządem Głównym Polskiego Towarzystwa Alergologicznego na czele, podejmują próby (jak widać nieskuteczne) powstrzymania praktyk nieopartych na aktualnej wiedzy medycznej.

Jedyną skuteczną metodą leczenia choroby alergicznej, mającą działanie przyczynowe, jest immunoterapia alergenowa (odczulanie). Polega ona na podawaniu osobie uczulonej najpierw coraz większych dawek szczepionki zawierającej alergen (rzadziej kilka alergenów), na który jest uczulona, a następnie dawki podtrzymującej. Taki sposób leczenia stopniowo przyzwyczaja organizm do czynnika (czynników) wywołującego reakcję alergiczną, tak aby po jakimś czasie przestał wytwarzać przeciwko niemu przeciwciała.

Immunoterapia alergenowa jest jedyną skuteczną metodą leczenia choroby alergicznej. Powadzi do wyraźnej i trwałej poprawy jakości życia. Zmniejsza, a często również likwiduje objawy alergii, pozwala zmniejszyć dawki leków objawowych, zapobiega rozwojowi astmy i pojawieniu się innych uczuleń – podkreśla prof. Piotr Kuna, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Jedyną jej wadą jest chyba to, że wymaga stosowania przez ok. 3-5 lat, co może być uciążliwe dla chorego. Warto się jednak trochę poświęcić, żeby okiełznać chorobę i żyć z nią normalnie.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Czy prosty test genetyczny COLOTECT zastąpi kolonoskopię?

Laboratorium Novazym i Państwowy Instytut Medyczny MSWiA w Warszawie rozpoczęły badanie porównujące skuteczność testu genetycznego COLOTECT z kolonoskopią.