Według kosmetologów wyborem numer jeden dla skóry z przebarwieniami są kwasy. W duecie z naturalnymi wyciągami i olejami z roślin są w stanie szybko przywrócić skórze piękny i zdrowy koloryt.
– Jednym z najskuteczniejszych w zwalczaniu przebarwień jest kwas traneksamowy. Warto wiedzieć, że działa on na wielu etapach melanogenezy, wpływając nie tylko na istniejące zmiany barwnikowe, ale również zapobiegając ich nawrotom. To bardzo istotne, ponieważ w walce z przebarwieniami oczekujemy nie tylko szybkiego, ale także trwałego efektu – mówi Agnieszka Kowalska, Medical Advisor marki Peel Mission.
Wśród liderów w zakresie usuwania przebarwień kosmetolodzy wymieniają także dwa inne kwasy: gentyzynowy i kojowy. Kwas gentyzynowy to bardzo silny, a zarazem bezpieczny inhibitor tyrozynazy. Zapobiega nadmiernemu gromadzeniu się barwnika w naskórku i skutecznie rozjaśnia przebarwienia. Z kolei kwas kojowy to, w opinii ekspertów, jedna z najskuteczniejszych substancji o udowodnionych klinicznie właściwościach rozjaśniających zmiany barwnikowe.
Oleje naturalne i wyciągi roślinne
Skutecznym dopełnieniem kwasów są oleje naturalne i wyciągi z roślin, również egzotycznych. Które z nich są najskuteczniejsze i jaką rolę pełnią w procesie wyrównywaniu kolorytu cery?
– Docenianym w salonach kosmetycznych komponentem jest (zawarty w linii #interfuse Melasma&PIH) olej nasion smoczego owocu, który przeciwdziała niszczącemu działaniu wolnych rodników, nawilża i rozświetla skórę. Z kolei olej z nasion Pracaxi pobudza produkcję kolagenu i elastyny, wpływając na poprawę jędrności skóry – mówi Agnieszka Kowalska.
Jak dodaje, kosmetolodzy od lat doceniają w kosmetykach działanie składników pochodzących z egzotycznych kierunków świata. – Ciekawym komponentem, który zbawiennie wpływa właśnie na kondycję skóry z przebarwieniami, jest np. masło Bacuri, które skutecznie poprawia jej koloryt, likwiduje przebarwienia, zmniejsza blizny i zabezpiecza przed szybką utratą wilgoci. Z kolei „amazoński skarb”, czyli masło murumuru, zapewnia efekt dogłębnego odżywienia skóry, co w okresie późnego lata jest niezwykle cenne – dodaje Agnieszka Kowalska.
Jeśli mówimy o naturalnych olejach egzotycznych, nie powinniśmy zapominać o bezcennej mocy usuwania przebarwień i poprawy kondycji skóry, jaka drzemie w naszych rodzimych roślinach. – Na redukcję przebarwień posłonecznych wpływają doskonale oleje z nasion dzikiej róży oraz z pestek czarnej porzeczki. Ten ostatni wzmacnia barierę lipidową naskórka, nawilża, uelastycznia i regeneruje – wylicza właściwości oleju z pestek czarnej porzeczki Agnieszka Kowalska.
Eksperci wskazują także na korzystne działanie alg. Szczególnie cenna wydaje się w tym kontekście alga oceaniczna Himanthalia Elongata, która przyczynia się do wzmocnienia ochrony skóry przed stresem oksydacyjnym i niebieskim światłem (HEV Light). Jest więc zbawiennym składnikiem w procesie likwidowania widocznych przebarwień.
Kluczowa jest regularna pielęgnacja w domu
Koniec lata to moment, kiedy jeszcze bardziej niż zwykle zależy nam na wyrównaniu kolorytu skóry. Kosmetolodzy podkreślają, że kluczowa dla niwelowania skutków wakacyjnych wojaży jest regularna, profesjonalna domowa pielęgnacja, oparta na sprawdzonych składnikach, a najlepiej na tandemie: kwas i naturalne wyciągi roślinne. Komponenty pochodzące z egzotycznych krajów mogą dodatkowo przypomnieć nam chwile beztroskich wakacji.
Przeczytaj także:
Retinol i witamina C – duet skuteczny nie tylko w walce z przebarwieniami