Kosmetyki zawierające mieszaninę substancji naturalnych to nie to samo, co kosmetyki naturalne – przypomina dr Anna Oborska, chemik i kosmetolog.
Ani w polskim, ani w europejskim prawodawstwie nie ma definicji kosmetyku naturalnego. A to oznacza, że producenci mają w tym względzie wolną rękę. Mogą nazwać kosmetykiem naturalnym również ten, który zawiera substancje uzyskiwane drogą syntezy chemicznej.
W prawie kosmetycznym zawarta jest tylko definicja kosmetyku – wyjaśnia dr Anna Oborska, dyrektor generalna Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego. – Jedynym, co udało się ustalić, jest norma ISO, ale jest to jedynie dokument „techniczny”, określający standardy. Nie jest obowiązującym prawem – dodała.
Dary natury dla naszej skóry
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia stowarzyszenie zorganizowało spotkanie prasowe na temat składników pochodzenia naturalnego znajdujących się w kosmetykach pielęgnacyjnych. A tych składników jest naprawdę bardzo dużo. Nie wszystkie są jednak tak samo cenne dla naszej skóry. Na które warto zwrócić szczególną uwagę?
To zależy od efektów, jakie chcemy uzyskać. W poszukiwaniu preparatów o nawilżających lub wspomagających zwalczanie cellulitu warto zwrócić uwagę na produkty zawierające algi. Cerę naczynkową wspomożemy produktami zawierającymi arnikę górską lub kasztanowiec oraz flawonoidy – odpowiada dr Oborska.
Tego szukaj w kosmetykach
Lista dobroczynnych składników pochodzenia naturalnego jest znacznie dłuższa. Są na niej takie substancje jak:
- Aloes – działa przeciwzapalnie i bakteriobójczo, świetnie nawilża i regeneruje naskórek, poprawia elastyczność i ukrwienie skóry, łagodzi ból i świąd, wspomaga leczenie skóry głowy.
- Ekstrakty i wyciągi z pestek winogron – spowalniają procesy utleniania lipidów, neutralizują wolne rodniki, chronią przed szkodliwym promieniowaniem UV, hamują utratę kolagenu i kwasu hialuronowego. Im ciemniejsze winogrona, tym więcej w nich bardzo cennych antocyjanów.
- Herbata – zawiera substancje neutralizujące wolne rodniki i spowalniające starzenie skóry (najwięcej jest ich w herbacie zielonej), wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, ma działanie ściągające i przeciwdziała podrażnieniom skóry.
- Rumianek pospolity – zawiera olejek eteryczny w bardzo wysokim (0,5-1,5%) stężeniu i łagodzący podrażnienia Chamazulen. U niektórych osób może jednak wywoływać alergię, za co odpowiedzialne są zawarte w nim organiczne związki chemiczne terpeny.
Trudno w to uwierzyć, ale wiedza o pielęgnacyjnych właściwościach wielu składników pochodzenia naturalnego sięga niejednokrotnie tysięcy lat. Doświadczenie i receptury wywodzące się z medycyny ludowej i doświadczeń zielarni pozostają dla współczesnych technologów kopalnia wiedzy i inspiracji. Naprzeciw wychodzą im współczesna wiedza i technologia, które pozwoliły naukowo potwierdzić i udokumentować skuteczność poszczególnych składników – przypomina dr Oborska.
Dodaje, że nie ma kosmetyków mniej lub bardziej bezpiecznych. I radzi, by nie ulegać mitom, że kosmetyki naturalne to te „bezpieczniejsze”, ponieważ bez względu na skład i pochodzenie substancji wszystkie kosmetyki legalnie wprowadzone na rynek podlegają takiej samej – rygorystycznej ocenie bezpieczeństwa.