– Są sytuacje, kiedy medycyna jest bezradna, a dalsze ratowanie zęba nie ma uzasadnienia w świetle aktualnej wiedzy medycznej i może przynieść pacjentowi więcej szkody niż pożytku. W takich sytuacjach utracony ząb, niezależnie od tego, czy przyczyną są urazy mechaniczne, czy zmiany chorobowe, zastępowany jest implantem – tłumaczy lek. dent. Bartłomiej Karaś.
Według dr. n. med. Mariusza Szyby, specjalisty chirurgii stomatologicznej, który odbył staż z zakresu implantologii i regeneracji kości na Uniwersytecie w Nowym Jorku, zawsze można zrobić coś, aby zadbać o komfort psychiczny i zdrowie pacjenta. A w przypadku braku zęba implant jest najlepszą próbą jego odtworzenia. – Celem zabiegu implantologicznego jest nie tylko to, abyśmy znów mieli ząb do gryzienia, ale także, aby miał on swoją estetykę, która niewątpliwie wpływa na nasze samopoczucie – mówi dr Mariusz Szyba.
Jak dodaje, dzisiejsze możliwości medycyny w zakresie chirurgii i protetyki umożliwiają odbudowę utraconego zęba na najwyższym poziomie funkcjonalności i estetyki. – Chodzi zarówno o uzupełnienie za pomocą pojedynczego implantu, rozległego braku mostem na implantach, czy też leczenia całkowitego bezzębia – wylicza różne możliwości nasz ekspert. – Implantologia jest obecnie najbardziej komfortową metodą uzupełniania braków zębowych. Implanty wykonane są z tytanu, a to pierwiastek, który ma zdolność osteointegracji, czyli trwałego zrostu z tkanką kostną. Dzięki temu w procesie zrastania się tytanu z kością zachodzą takie same procesy biologiczne, jak w przypadku zrastania się złamanej kości – podkreśla.
Niezależnie od tego, czy pacjentowi brakuje tylko jednego, czy też kilku zębów, w przypadku zabiegu implantacji nie narusza się sąsiednich, zdrowych zębów, bo ma konieczności ich szlifowania, co niewątpliwie wpłynęłoby niekorzystnie na ich stan w perspektywie kolejnych lat. – U pacjentów z bezzębiem wszczepienie implantów przekłada się na lepszą stabilizację protezy, co zapewnia poczucie odzyskania własnych zębów, a także wygodę i komfort użytkowania. Jeżeli natomiast dochodzi do wszczepienia większej ilości implantów (6-8), ta metoda pozwala na stałe osadzenie mostów i zrezygnowanie z ruchomej protezy – mówi dr. n. med. Mariusz Szyba.
Decyzję o uzupełnieniu brakującego zęba implantem warto podjąć jak najszybciej. Dlaczego?
– Każdy brak zęba powinien zostać uzupełniony, bo natura nie lubi pustki. Braki w zębach mogą doprowadzić do poważnych problemów nie tylko w jamie ustnej, ale także w funkcjonowaniu innych części organizmu. Brak uzupełnienia to ryzyko przechylania się i utrata kości zębów, które sąsiadują z luką. W przypadku długotrwałego braku zębów przeciwstawnych istnieje ryzyko przebudowy kości i wędrówki zębów w kierunku luki. W konsekwencji zęby mogą obracać się wokół swojej osi lub wysuwać z kości. Każdy z tych problemów bardzo utrudnia, a czasami uniemożliwia odbudowę protetyczną – zauważa lek. dent. Bartłomiej Karaś, który jest endodontą.
Przeszkodą do wykonania natychmiastowej implantacji jest znaczny zanik pionowy i poziomy kości, czyli brak odpowiednich warunków kostnych, które są warunkiem koniecznym założenia implantów. W jaki sposób mozna pokonać tę przeszkodę?
– W takiej sytuacji zabieg wszczepienia implantów może być wykonany dopiero po augumentacji, czyli odbudowie i regeneracji kości. Procedura jest dłuższa, ale na szczęście daje pozytywną szansę na finał. Regeneracja kości może nastąpić m.in. poprzez podniesienie dna zatoki szczękowej. W całym procesie wsparciem jest także zaawansowana technologia, na przykład tzw. piezoelektryka, której użycie podczas zabiegu pomaga w dodatkowej kondensacji, czyli wzmocnieniu kości wokół implantu, przez co szczep jest lepiej przyjmowany przez organizm – mówi dr Mariusz Szyba, który tajniki regeneracji kości oraz procedury wszczepiania wielu implantów zgłębiał podczas stażu w USA.
Implantologia to zabieg bezbolesny, który wykonywany jest w znieczuleniu miejscowym. Co ważne, jeżeli implant nie może być założony od razu, w dobrych gabinetach stomatologicznych stosowane jest maskowanie tymczasowe, co sprawia, że pacjent nie opuszcza gabinetu bez zęba.
– Bardzo ważnym aspektem jest finalny efekt pracy, tak aby nie było możliwe odróżnienie przez postronną osobę tego, czy mamy ząb naturalny czy implant, dlatego każda praca jest maksymalnie zindywidualizowana. Staramy się korzystać z jak największej liczby ilości komponentów indywidualnych do pracy – zapewnia Mariusz Szyba.
Jak podkreślają eksperci od zabiegów implantologicznych, dolegliwości po wszczepianiu implantów są mniejsze niż po usunięciu zęba. Istnieje także mało przeciwwskazań ogólnych do wykonania implantacji i około 99 proc. pacjentów kwalifikuje się do takiego zabiegu.
