Kalarepa, kalafior, młode ziemniaki, a do tego truskawki, jagody i czereśnie. Na naszych stołach królują teraz warzywa i owoce kojarzące się z wiosną i latem.
Warto je wykorzystać do przygotowania pysznych, a jednocześnie zdrowych przekąsek, napojów i potraw. O poranku możemy się pokusić o zrobienie smoothie z jagód i truskawek, do pracy przygotować lunch box z sałatą masłową, tuńczykiem i fasolą, a na deser tartą z malinami i bezą. A co wieczorem? Może kotlet z kalafiora i kaszy jaglanej?
Wprawdzie takie menu można komponować przez cały rok, ale właśnie teraz smakuje najlepiej za sprawą dostępności sezonowych warzyw i owoców. Lokalny Rolnik zachęca, aby w pełni korzystać z letnich dóbr – to dobry moment na rezygnację z diety pudełkowej bądź stołowania się w restauracji na poczet samodzielnego gotowania w domu. Sprawdź przepisy na lekkie dania bazujące na sezonowych składnikach.
Wielki powrót kalarepy
Ze względu na niskokaloryczność, kalarepa często polecana jest przez dietetyków osobom odchudzającym się. Jest to także popularny składnik diet oczyszczających z toksyn. Jeżeli do tej pory kojarzyła ci się wyłącznie jako przekąska do hummusu, warto to zmienić. Co powiesz na zupę z kalarepy? Potrzebne będą ci ziemniaki, kalarepa (koniecznie z liśćmi), wywar z włoszczyzny i koper – na Śląsku na zupę tę mówi się oberiba.
Bób w wielu odsłonach
Choć ma wielu fanów w wersji solo, pasuje do różnorodnych potraw – zarówno na obiad, jak i tych na kolację. Propozycja na lekki lunch to bób w towarzystwie szparagów, młodych ziemniaków i jajka sadzonego. Wystarczy, że ugotowane ziemniaki podsmażysz z bobem i szparagami. Zarumienione wyłóż na talerz i przykryj jajkiem sadzonym posypanym szczypiorkiem.
Wielbicielom pasty polecamy dodanie bobu do ulubionego makaronu – bardzo dobrze smakuje z mięsem, łososiem, ale również w opcji wege, np. z oliwą i tymiankiem bądź w sosie pomidorowym z czosnkiem.
Te owoce tylko w sezonie
Wiosenno-letni czas to najlepsza okazja do tego, by przygotować konfitury, które w chłodne miesiące osłodzą nam wieczory i poranki. Maliny, truskawki, czereśnie – jest z czego wybierać.
Maliny polecają się jako dodatki do wszelkich deserów: od domowych lodów, przez pistacjowe tiramisu, na serniku na zimno skończywszy. Warto przemycać je do menu jak najczęściej, ponieważ są cennym źródłem antyoksydantów (witaminy C i E), magnezu, potasu i wapnia.
Truskawki to źródło m.in. witaminy C, odpowiedzialnej za stan naszej skóry, kondycję naczyń krwionośnych oraz odporność organizmu, a także manganu – znanego przeciwutleniacza i błonnika wpływającego na perystaltykę jelit. Ze względu na niewielką wartość kaloryczną, truskawki są polecane osobom na diecie.
I jeszcze czereśnie – również niskokaloryczne (63 kcal w 100 g), więc śmiało mogą po nie sięgać również osoby odchudzające się. Jednak ze względu na zawartość cukru, nie powinny przesadzać z ilością tych owoców – 250 gramów będzie odpowiednią porcją. A co w nich znajdziemy poza cukrem? Witaminę C, wapń, magnez, żelazo i błonnik. Są zdrowe i smaczne, co nie zawsze idzie w parze. Można je spożywać na surowo albo przyrządzić z nich kompot, dżem, konfiturę, sos do serów i mięs.
