Niepłodność to choroba, a nie kara za grzechy

Niepłodność to choroba, a nie kara za grzechy

Lepiej późno niż wcale – ciśnie mi się na usta, kiedy czytam komunikat Ministerstwa Zdrowia, z którego wynika, że do konsultacji społecznych trafił wreszcie projekt ustawy o leczeniu niepłodności. Czy bezwzględny zakaz klonowania człowieka, prowadzenia eksperymentów na ludzkich zarodkach, tworzenia hybryd i chimer oraz handlu ludzkimi zarodkami i komórkami rozrodczymi uspokoi protesty zagorzałych przeciwników in vitro?

Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej, który  nie uregulował jeszcze ustawowo kwestii związanych z dawstwem, pobieraniem, przetwarzaniem, testowaniem, przechowywaniem oraz dystrybucją komórek rozrodczych i zarodków. Przekazany do konsultacji społecznych projekt resortu zdrowia nie stanowi żadnej rewolucji, opiera się na rozwiązaniach, które przyjęły i z powodzeniem stosują inne kraje europejskie. Co prawda leczenie niepłodności metodą in vitro, czyli zapłodnienia pozaustrojowego, jest już w Polsce finansowane ze środków publicznych (od 1 lipca 2013 r.), jednak brakowało dotąd przepisów ujednolicających procedury, zasady i standardy postępowania w przypadku tej coraz powszechniejszej choroby.

Nie mam jednak żadnych złudzeń, że ustawowe uregulowanie kwestii diagnostyki i leczenia niepłodności nie uciszy protestów przeciwko in vitro. I nie wyeliminuje pozbawionych jakichkolwiek podstaw naukowych argumentów, jakimi posługują się niektórzy hierarchowie Kościoła katolickiego. Pamiętacie wypowiedź ks. prof. Franciszka Longchamps de Bérier, który stwierdził, że dzieci z in vitro mają charakterystyczną bruzdę na czole, świadczącą rzekomo o pewnym zespole wad genetycznych? 

Niepłodność została uznana przez Światową Organizację Zdrowia za chorobę społeczną, która dotyka już ok. 15 proc. wszystkich par. To cena, jaka płacimy za rozwój cywilizacji i zanieczyszczenie środowiska, w którym żyjemy, a nie kara za grzechy, jak próbują nam wmówić niektórzy ludzie nazywający siebie wierzącymi. Tak naprawdę oni w ogóle nie wiedzą, co mówią.

4 Comments

  1. Znowu muszę coś napisać. Ale to będzie może trochę obok problemu.
    Chodzi o to, że nastąpiło tu pomylenie pojęć: metoda in vitro nie leczy niepłodności. Pozwala młodym ludziom mieć dziecko, ale kto był niepłodny, nadal niepłodny pozostaje, a więc nie ma tu mowy o leczeniu, a tym bardziej wyleczeniu, ale jedynie o próbie pomagania bezpłodnym parom.
    Abstrahując od kontrowersji dotyczących in vitro.

  2. Mariola Marklowska-Dzierżak

    Takich argumentów używa Kościół katolicki, który jest przeciwnikiem in vitro. Zgadzam się, że nie jest to metoda prowadząca do wyleczenia niepłodności, ale cukrzycy czy nadciśnienia też nie można wyleczyć, co wcale nie oznacza, że się ich nie leczy. Poza tym metoda zapłodnienia pozaustrojowego, nazywana również rozrodem wspomaganym, jest stosowana nie tylko w przypadku młodych ludzi. Znam kilka kobiet, które urodziły dziecko z in vitro w okolicach czterdziestki.
    Poza wszystkim, cieszę się, że mam wierną Czytelniczkę, która reaguje na moje wpisy. Dziękuję.

    1. Nigdy nie słyszałam, żeby Kościół katolicki używał takich argumentów. Ja nie napisałam tego jako sprzeciw, tylko denerwuje mnie zakłamywanie rzeczywistości. Czasem się zastanawiam nad celem tego zakłamywania.
      Poza tym in vitro nie jest także leczeniem, ponieważ nie prowadzi do jakiejkolwiek poprawy, tak jak jest to w przypadku cukrzycy czy nadciśnienia. Nie zmienia niczego w organizmie. Jest – w pewnym sensie – niejako protezą: środkiem zastępczym. A nikt rozsądny protezowania nie nazywa leczeniem.
      Pozdrawiam serdecznie

  3. Mariola Marklowska-Dzierżak

    Basiu, a jak nazwiesz endoprotezę stawu biodrowego? Nie zmienia niczego w organizmie?
    Jeśli natomiast chodzi o argumentację, jakiej używa Kościół katolicki, polecam zapoznanie się chociażby z oświadczeniami wydanymi przez Zespół Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych:
    http://www.zabno.diecezja.tarnow.pl/index.php/8-nowoci/newsy/746-owiadczenie-zespou-ekspertow-konferencji-episkopatu-polski-ds-bioetycznych;
    http://ekai.pl/wydarzenia/polska/x17078/zespol-ekspertow-kep-ds-bioetycznych-o-in-vitro/;
    http://episkopat.pl/dokumenty/pozostale/5208.1,Komunikat_Zespolu_Ekspertow_ds_Bioetycznych_Konferencji_Episkopatu_Polski_w_sprawie_manipulacji_informacjami_naukowymi_dotyczacymi_procedury_in_vitro.html

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Kobiety w IT. Jakie znaczenie ma płeć w miejscu pracy?

"To nie jest zawód dla kobiet", "Może zajmij się czymś łatwiejszym, to zbyt trudne dla ciebie", "Masz za małą wiedzę i umiejętności", "Nie dasz rady, nie nadajesz się". Takie zdania słyszą na początku swojej kariery kobiety w IT. Jakie znaczenie ma płeć w tej branży?