Jak sobie radzić z agresją dziecka?

Jak sobie radzić z agresją dziecka?

Fot. pixabay.com

Tupanie nogami, histeryczny płacz i krzyk w odpowiedzi na odmowę kupna słodyczy czy kolejnej zabawki. Agresywne zachowanie dziecka może być pojedynczym epizodem. Gorzej, jeśli z czasem staje się codziennością. Jak temu zapobiec?

Kiedy pojawia się dziecko, wszystko ulega zmianie, łącznie z priorytetami, które do tej pory determinowały wiele naszych życiowych wyborów. Nadrzędną wartością staje się dobro dziecka,
a wielu rodziców jest w stanie zrobić wszystko dla swojego malucha. Niestety, część dorosłych, mimo najlepszych intencji, pozwala swoim pociechom na zbyt wiele, a one to konsekwentnie wykorzystują.

Kiedy jajko próbuje być mądrzejsze od kury

Dzieci są doskonałymi obserwatorami i bardzo szybko się uczą. Potrafią bezbłędnie wyciągać wnioski z zachowania swoich rodziców i często testują ich cierpliwość. Zdarza się, że dorośli lekceważą ten fakt. Chcąc podarować swojemu maluchowi przysłowiową gwiazdkę z nieba, mają problem z asertywnym stawianiem granic. Konsekwencją tego może być właśnie wykształcenie egocentrycznej postawy u dziecka.

“Wielokrotnie spotkałam się z przekonaniem, że okazywanie miłości do dziecka polega na obdarowywaniu go drogimi zabawkami, ubraniami czy innymi gadżetami. Rodzice często tłumaczą, że jako dzieci sami mieli niewiele i chcą dla swoich pociech innego, lepszego dzieciństwa. Znam to doskonale z autopsji. Jako dziecko marzyłam o lalce Barbie. Niestety moich rodziców nie było stać na jej zakup. Gdy urodziła mi się pierwsza córka, nie mogłam się doczekać, kiedy zabiorę ją do sklepu, by kupić jej lalkę Barbie. Jak myślicie, na ilu lalkach się skończyło? W kulminacyjnym momencie było ich w domu ponad trzydzieści. Kiedyś skarżyłam się znajomej psycholog, że moje córki nie szanują zabawek, nie sprzątają i ciągle chcą nowe rzeczy, zapytała mnie o dwie rzeczy: ile mają tych zabawek – dużo czy mało, oraz dla kogo to kupuję – dla moich córek czy dla małej siebie? To był moment, kiedy zaczęłam rozumieć, co robię i czego uczę moje dzieci”– mówi Agnieszka Białecka-Rutkowska, właścicielka przedszkoli Akademia Malucha, certyfikowana edukatorka metody wychowawczej nazywanej Pozytywną Dyscypliną.

Jak dodaje, dzieci potrzebują jasnych reguł, które porządkują ich świat i nie naruszają ich autonomii. “Asertywna odmowa nie jest dla dziecka krzywdząca. Więcej szkody wyrządza bezrefleksyjne podążanie za życzeniami i zachciankami swojej pociechy, a czasem własnymi. Uległa postawa szybko prowadzi do roszczeniowych zachowań, które nawet jeśli są tolerowane przez najbliższych, będą trudne do zaakceptowania na przykład dla rówieśników w szkole” – tłumaczy.

Konsekwencja i stanowczość podstawą dobrego wychowania

Konsekwentne mówienie „nie” wielu rodzicom przychodzi z dużym trudem. Nie chcą rozczarować swojej pociechy i obawiają się eskalacji negatywnych emocji. Tymczasem dziecko, które stawia opór, kiedy ma posprzątać pokój albo robi awanturę w sklepie, bo nie wróci do domu z nową zabawką, sprawdza, na ile może sobie pozwolić. I próbuje wpłynąć na decyzję opiekunów. W takich sytuacjach potrzebna jest stanowczość.

“To rodzice powinni zadbać o przejrzysty i zrozumiały dla dziecka system reguł, dzięki któremu dziecko będzie nie tylko wiedziało, jakich rzeczy nie należy robić, ale też zrozumie, dlaczego ich przestrzeganie jest ważne. Jest to jeden z filarów Pozytywnej Dyscypliny – metody wychowania, która jest dojrzałą alternatywą dla bezstresowego wychowania”komentuje Agnieszka Białecka-Rutkowska.

Wielu rodziców myśli, że asertywna postawa wyklucza empatię, choć jest dokładnie odwrotnie. “Empatia jest niezbędna, by właściwie prezentować asertywną postawę. Rozumiejąc zachowanie dziecka, wiedząc, z czego wynika jego bunt i płacz, możemy skutecznie reagować, szanując jego emocje. Umiejętne mówienie „nie” jest sztuką, której warto się nauczyć, bo przynosi wiele korzyści całej rodzinie” – przekonuje edukatorka.

Budowanie autorytetu opiera się na prostych i jasnych regułach, które tworzą uporządkowany i zrozumiały dla dziecka świat. Rodzice wspierają rozwój kompetencji społecznych swoich pociech, pomagają im zrozumieć i kontrolować swoje emocje m.in. poprzez asertywną postawę w trudnych sytuacjach.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Kobiety w IT. Jakie znaczenie ma płeć w miejscu pracy?

"To nie jest zawód dla kobiet", "Może zajmij się czymś łatwiejszym, to zbyt trudne dla ciebie", "Masz za małą wiedzę i umiejętności", "Nie dasz rady, nie nadajesz się". Takie zdania słyszą na początku swojej kariery kobiety w IT. Jakie znaczenie ma płeć w tej branży?