Trendy eko i wege: czego szukamy w kosmetykach?

Ograniczając zużycie plastiku, wybierając opakowania nadające się do recyklingu, segregując odpady, dbamy o naszą planetę Ziemię.

Nasza planeta powoli zmienia się w wielkie wysypisko śmieci. Ilość produkowanego i składowanego plastiku oraz różnych niebezpiecznych dla środowiska odpadów jest ogromna. To ostatni moment, by coś zmienić. Zarówno w skali mikro, czyli w naszych codziennych zachowaniach, jak i w skali makro – w zakładach produkcyjnych, przemyśle, polityce państw. Musimy być odpowiedzialni ekologicznie, a zasada zrównoważonego rozwoju powinna być respektowana i stosowana we wszystkich etapach produkcji, zarówno podczas wytwarzania produktu, pakowania, jak i dystrybucji.

Jak chronią środowisko producenci kosmetyków?

Dla branży beauty proekologiczne działania stanowią szczególne wyzwanie. Produkty kosmetyczne, ze względu na swoją specyfikę, wymagają właściwego, bezpiecznego i higienicznego opakowania, które zapewni ochronę przed zanieczyszczeniami, ale również utratą pierwotnych właściwości.

Laboratorium Kosmetyczne Floslek przywiązuje do tego najwyższą uwagę i – oprócz walorów jakościowych i estetycznych – dba również o to, aby używane opakowania stanowiły jak najmniejsze obciążenie dla środowiska. 

– Jako jedna z pierwszych firm w kraju, oferujemy rynkowi kosmetyki w opakowaniach typu refill, czyli wymienny wkład. Dzięki temu innowacyjnemu rozwiązaniu jesteśmy eko – stosowane przez nas słoiczki mają szansę na “drugie życie”. Zewnętrzny słoik jest uniwersalny i może być używany wielokrotnie. Konsumentka, decydując się na zakup wkładu i ponowne wykorzystanie zewnętrznego słoika, dba o naszą planetę, bo wprowadza do środowiska o 80 proc. mniej plastiku, ponieważ refill waży tylko 8 gramów, a cały słoik aż 40 gramów! Oznacza to również mniej zanieczyszczeń z racji na ich transport czy utylizację, czyli mniejszy ślad węglowy – mówi Katarzyna Furmanek, prezes Laboratorium Kosmetycznego FLOSLEK.

O środowisko dba również marka Tołpa. Jej nowa linia kosmetyków wegańskich Pure Trends, oprócz tego, że nie jest testowana na zwierzętach, sprzedawana jest w ekologicznych opakowaniach nadających się do recyklingu. Producent zrezygnował z dołączania do produktów ulotek, które trafiają do śmieci, a na opakowaniach można znaleźć informację, do którego pojemnika na śmieci należy je wrzucić.

– W Wielkiej Brytanii 9 na 10 konsumentów opowiada się za ekologicznymi opakowaniami, tymczasem 95 proc. opakowań dostępnych na rynku zostało wyprodukowanych z tworzyw sztucznych. Plastikowe opakowania będą się bardzo długo rozkładać lub zostaną spalone. Jeśli nic się nie zmieni, w 2050 roku w oceanach i morzach będzie więcej plastiku niż ryb – powiedziała dziennikarka i autorka bestsellerowej książki “Gotuję, nie marnuję. Kuchnia zero waste po polsku” Sylwia Majcher, która uczestniczyła 22 kwietnia w konferencji prasowej zorganizowanej online przez markę Tołpa.

Przypomniała, że w Polsce do recyklingu trafia zaledwie 30 proc. opakowań, a do końca roku, zgodnie z przepisami obowiązującymi w Unii Europejskiej, powinno trafiać 50 proc.

Co jest dla nas najważniejsze w kosmetykach?

Modelka Kamila Szczawińska od jakiegoś czasu obserwuje w kosmetyce całkowity powrót do natury. Według niej coraz więcej osób poszukuje kosmetyków, które nie są testowane na zwierzętach, i zwraca uwagę na ich zawartość. – Zmienia się podejście na bardziej holistyczne. Ważne jest nie tylko to, co nakładamy na skórę, ale też to, co jemy i jaka jest nasza aktywność fizyczna. Bardzo trudno jest uzyskać dobre efekty wyłącznie samymi kremami. Trzeba połączyć ich działanie z tym, co dostarczamy organizmowi – powiedziała Kamila Szczawińska.

Dla niej, jak sama przyznała, bardzo ważny jest skład produktu, ale też to, jak jej skóra, mająca skłonności do przesuszania się, “czuje się” po jego nałożeniu. Zwraca również uwagę na jego zapach i ładne opakowanie, które powinno być ekologiczne.

Kosmetyki naturalne są dobre dla skóry, środowiska i portfela

Zdaniem Katarzyny Furmanek z Laboratorium Kosmetycznego FLOSLEK ochrona środowiska naturalnego ma także aspekt finansowy. – Lżejsze opakowania pozwoliły nam obniżyć koszt wyrobu gotowego. Decydując się na zakup kosmetyku w opakowaniu typu refill, konsumentka oszczędza około 20 proc. ceny w stosunku do produktu oferowanego w opakowaniu tradycyjnym, co w polskich realiach nie jest bez znaczenia. Ta decyzja pozwoli jej zatem zadbać o finanse i środowisko jednocześnie – tłumaczy Katarzyna Furmanek.

W 2002 roku kierowana przez nią firma podpisała umowę z Organizacją Odzysku Opakowań – od tego czasu wspiera finansowo budowę i funkcjonowanie systemu odzysku odpadów, co potwierdza “zielony punkt” na opakowaniach kosmetyków FLOSLEK.

Kolejnym krokiem, który ma chronić planetę przed nadmierną ilością plastiku, jest ograniczenie zużycia celofanu – folii do pakowania kosmetyków. Rezygnacja z folii na kartoniku, na co zdecydowała się również marka Tołpa, dotyczy wszystkich kosmetycznych premier z ostatnich dwóch lat. Rośnie również udział szklanych słoiczków i butelek – w ostatnim roku FLOSLEK zanotował wzrost o 52 proc. liczby preparatów w szklanych opakowaniach.

Czy plastik może być eko?

W opinii producentów kosmetyków całkowita rezygnacja z opakowań plastikowych jest obecnie nierealna. Jednak wspólnie, producenci i my, konsumenci, możemy gospodarować tym surowcem w bardziej odpowiedzialny i zrównoważony sposób.

Laboratorium Kosmetyczne FLOSLEK w kosmetykach z systemem refill wykorzystuje polipropylen (PP). To tworzywo, które może być przetwarzane do 10 razy, czyli należy do najbardziej ekologicznych. – Ważne jest, aby opakowania zrobione z tego surowca trafiły do odpowiedniego pojemnika i mogły zostać ponownie wykorzystane – tłumaczą w Laboratorium Kosmetycznym FLOSLEK.