Ponad 40 tysięcy potwierdzonych zakażeń i 909 zgonów z powodu zakażenia koronawirusem 2019-nCoV w Chinach oraz 319 zakażeń i jeden zgon poza Chinami – takie dane przedstawił dzisiaj ambasador Chin w Polsce Liu Guangyuan.
Według ambasadora, dzięki bardzo restrykcyjnym i skutecznym działaniom podjętym przez władze Chin, udało się zahamować rozwój epidemii zachorowań na zapalenie płuc wywołane przez nowy koranowirus. Od 4 lutego widać wyraźny spadek liczby nowych potwierdzonych przypadków zachorowań w Chinach, przy czym większość nowych zakażeń notuje się w prowincji Hubei. Z kolei od początku lutego liczba wyleczonych pacjentów (3398) przekroczyła liczbę zgonów (909) i ten trend nadal się utrzymuje, co – jak podkreślił Liu Guangyuan – świadczy o tym, że zapalenie płuc wywołane przez nowy typ koronawirusa może zostać opanowane i wyleczone.
“W ciągu ostatnich sześciu dni liczba zdiagnozowanych przypadków zachorowań przewyższyła liczbę tych podejrzanych, co sugeruje zwiększenie możliwości diagnostycznych i szybsze stwierdzanie lub wykluczanie obecności wirusa” – powiedział ambasador Chińskiej Republiki Ludowej w Polsce podczas zorganizowanej w Warszawie konferencji prasowej. Dodał, że według szacunków wielu chińskich i międzynarodowych ekspertów w dziedzinie chorób zakaźnych epidemia powinna osiągnąć szczyt w okresie od połowy do końca lutego.
“Obecnie chińscy lekarze w oparciu o doświadczenie kliniczne opracowali już skuteczny plan leczenia, który został zaktualizowany do piątej wersji. Zespół wybitnych ekspertów, na którego czele stoi znany naukowiec Zhong Nanshan, intensyfikuje badania nad szczepionką i lekami” – relacjonował chiński ambasador.
Liu Guangyuan zaapelował do dziennikarzy o rzetelne przedstawianie faktów i wzmacnianie wagi naukowych argumentów, które pomagają w rozprawianiu się z plotkami i fałszywymi informacjami sprzyjającymi wybuchowi niepotrzebnej paniki. Ubolewał, że niektóre kraje ignorują zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia, która – jak zapewnił – nie zakazała ani podróży do Chin, ani handlu z tym krajem. Tymczasem niektóre kraje forsują wprowadzanie własnych środków ograniczających, takich jak podniesienie poziomu ostrzeżeń dla podróżujących do Chin, zakłócając tym samym normalny międzynarodowy przepływ towarów i osób.
“Takie radykalne, nieracjonalne i nieuzasadnione środki nie pozwalają chronić bezpieczeństwa i jedynie szkodzą własnemu wizerunkowi i długofalowym interesom. Wielu amerykańskich obserwatorów uważa, że wprowadzenie ograniczeń w zakresie wyjazdów do Chin, takich jak zakaz podróżowania, jest oczywiście przesadną reakcją i będzie miało jedynie negatywny wpływ na opanowywanie epidemii, utrudni dostawy potrzebnych towarów do obszarów epidemicznych i wpłynie negatywnie na globalna gospodarkę” – ocenił chiński ambasador.
Jednocześnie pochwalił rządy ponad 20 innych krajów i UNICEF za okazywaną pomoc, polegającą m.in. na dostarczaniu Chinom masek ochronnych i innych środków zapobiegających rozprzestrzenianiu się epidemii.