Mammografia – za i przeciw

Mammografia – za i przeciw

Fot. pixabay.com

Od wielu lat między naukowcami toczy się spór, czy warto wykonywać przesiewowe badania mammograficzne. Do dziś nie udało się go rozstrzygnąć.

Skrining mammograficzny wprowadzono w latach 80. ubiegłego wieku na podstawie wyników siedmiu badań randomizowanych, którym poddano ok. 600 tys. kobiet. Badania te dowiodły, że dzięki mammograficznym badaniom przesiewowym można zmniejszyć umieralność kobiet z powodu raka piersi o 15-30 proc. I mimo burzliwej dyskusji, jaka przetoczyła się w ostatnich kilkunastu latach w prestiżowych czasopismach naukowych, przesiewowa mammografia nadal jest wykonywana, i to we wszystkich krajach Unii Europejskiej.

Jednym z argumentów podnoszonych przez krytyków tej metody profilaktyki raka piersi była i jest tzw. nadrozpoznawalność zmian nowotworowych, których leczenie – ze względu na brak progresji i objawów klinicznych – nie przynosi żadnej korzyści, a naraża kobiety na ogromny niepokój i niepotrzebne procedury diagnostyczno-lecznicze, które nie pozostają bez wpływu na ich organizm.

Dyskusja nad celowością przesiewowych badań mammograficznych jest szczególnie gorąca w Wielkiej Brytanii, gdzie są one w całości finansowane ze środków publicznych przez National Health Service, odpowiednik naszego Narodowego Funduszu Zdrowia. Co 3 lata są im poddawane kobiety w wieku 50-70 lat (w Polsce skriningiem objęte są panie w wieku 50-69 lat, które nie korzystały z badania w ciągu ostatnich 24 miesięcy oraz te, które otrzymały pisemne wskazanie do wykonania ponownego badania po upływie 12 miesięcy).

Brytyjczycy postanowili przyjrzeć się jeszcze raz skuteczności tych badań. Powołali w tym celu specjalną komisję ekspercką, która przeanalizowała wyniki 11 badań randomizowanych i na ich podstawie w listopadzie 2012 r. przedstawiła swoje stanowisko. Wynikało z niego, że przesiewowe badania mammograficzne zmniejszają umieralność z powodu raka piersi o 20 proc. A skoro tak, to warto je kontynuować. Jednocześnie eksperci zalecili, aby kobiety zgłaszające się na badania były precyzyjnie informowane o związanych z nimi korzyściach i zagrożeniach.

Raport komisji eksperckiej nie zakończył jednak dyskusji na temat celowości wykonywania skriningu mammograficznego. Nadal podnoszone są głosy na temat “nadrozpoznawalności” i niepotrzebnego leczenia niegroźnych zmian nowotworowych, a szczególnie wykonywania niepotrzebnej radioterapii, która – jak podkreśla Brytyjczyk prof. Michael Baum – zwiększa ryzyko zgonu z powodu np. raka płuca lub choroby wieńcowej. Według niego uniknięciu jednego zgonu dzięki badaniom przesiewowym towarzyszy od jednego do trzech zgonów z innych przyczyn.

Według prof. Jacka Jassema, kierownika Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, jedyną możliwością wyjaśnienia wszystkich kontrowersji narosłych wokół przesiewowej mammografii wydaje się przeprowadzenie jeszcze jednego, bardzo dużego badania z randomizacją, które uwzględniłoby wszystkie sporne aspekty. Nie jest to jednak łatwe zadanie. Poza tym nawet jeśli udałoby się takie badanie wykonać, to jego wyniki można by ocenić nie wcześniej niż za kilkanaście lat. I znów byłyby one nierozstrzygające w kontekście stale zmieniających się metod leczenia.

Być może rozwój wiedzy na temat biologii raka piersi pozwoli w przyszłości wskazać te przypadki, w których uzasadnione byłoby zastosowanie wyłącznie obserwacji (podobnie jak ma to miejsce w odniesieniu do niektórych wczesnych raków gruczołu krokowego). Rozważa się także indywidualizację wskazań do przesiewowych badań mammograficznych na podstawie oceny gęstości miąższu piersi – zastanawia się prof. Jacek Jassem na portalu www.nowotwory.viamedica.pl.

Na razie z przesiewowych badań mammograficznych żaden kraj unijny wycofywać się nie zamierza. A nam bardzo daleko jeszcze do Wielkiej Brytanii, gdzie wskaźnik zgłaszalności na badania wynosi 73 proc. (u nas, w zależności od województwa, to 25-45 proc.).

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Czy prosty test genetyczny COLOTECT zastąpi kolonoskopię?

Laboratorium Novazym i Państwowy Instytut Medyczny MSWiA w Warszawie rozpoczęły badanie porównujące skuteczność testu genetycznego COLOTECT z kolonoskopią.