Koszmary senne. Co oznaczają i jak należy je interpretować?

Koszmary senne. Co oznaczają i jak należy je interpretować?

Każdemu z nas zapewne przyśnił się kiedyś jakiś horror. Są jednak osoby, którym koszmary senne nie pozwalają spać. I choć nie wszystkie są groźne, to są też takie, które mogą zwiastować poważne problemy zdrowotne lub kłopoty w życiu.

Dawniej interpretacja snów była zajęciem astrologów, magów i jasnowidzów. Do nauki weszła za sprawą Zygmunta Freuda, twórcy psychoanalizy, i została rozwinięta przez Carla Gustawa Junga. Choć nie wszystkie ich koncepcje przetrwały próbę czasu, to analiza snów wciąż zajmuje poczesne miejsce w psychoterapii. Snami zajmują się też neurobiolodzy oraz lekarze różnych dziedzin. Dlaczego? Ponieważ nie można wykluczyć, że mogą one zwiastować poważne problemy zdrowotne.

Koszmary senne a demencja

Częste koszmary nocne w średnim wieku oznaczają większe ryzyko demencji na starość — donieśli niedawno naukowcy z University of Birmingham. Silnie nieprzyjemne sny mogą, zdaniem naukowców, pojawiać się częściej nawet dekady przed zachorowaniem.

Po raz pierwszy pokazaliśmy, że niepokojące sny — koszmary — mogą być powiązane z ryzykiem demencji i pogorszenia zdolności poznawczych u zdrowych dorosłych z ogólnej populacji — mówi dr Abidemi Otaiku, autor odkrycia. – To ważne, ponieważ niewiele jest czynników ryzyka demencji, które można wykryć już w średnim wieku. Choć potrzeba dalszych badań, aby potwierdzić zauważone korelacje, wierzymy, że koszmary senne mogą być użyteczne w identyfikowaniu osób z wysokim ryzykiem rozwoju demencji i wprowadzaniu odpowiednich strategii spowalniających rozwój choroby — dodaje.

On i jego zespół uzyskali takie wyniki po obserwacji ponad 600 osób w wieku od 35 do 64 lat oraz 2,6 tys. ochotników w wieku 79 lat i więcej. Uczestnicy z młodszej grupy, którzy regularnie, cotygodniowo doświadczali koszmarów, byli aż czterokrotnie bardziej zagrożeni demencją w ciągu kolejnych 10 lat.

Przeczytaj także: Zaburzenia snu są groźne dla całego organizmu

W grupie wiekowej od 79 lat koszmary wiązały się z dwukrotnym wzrostem zagrożenia. Przy tym korelacje te były znacznie silniejsze u mężczyzn niż u kobiet. Na przykład w grupie o zaawansowanym wieku, dręczeni koszmarami mężczyźni mieli aż pięciokrotnie wyższe ryzyko od kolegów, którzy nie doświadczali koszmarów w ogóle, a w przypadku kobiet z tej grupy analogiczny wzrost zagrożenia wyniósł 41 proc. Dalsze badania mają sprawdzić, czy podobne zależności można zaobserwować u młodszych osób. Naukowcy chcą też znaleźć biologiczne podstawy zjawisk, które zaobserwowali.

Koszmary senne a choroba Parkinsona

Koszmary senne mogą mieć związek także z innymi zaburzeniami. W połowie 2022 roku ta sama grupa naukowców, która odkryła związek między koszmarami sennymi a większym ryzykiem rozwoju demencji, w badaniu na grupie starszych mężczyzn zauważyła, że koszmary senne wiążą się również z podwyższonym zagrożeniem chorobą Parkinsona. Częste koszmary oznaczały dwukrotnie większe ryzyko tej choroby. Wcześniejsze badania wskazywały tylko, że cierpiące na chorobę Parkinsona osoby mają częściej nieprzyjemne sny, ale nie próbowano wykorzystywać tego zjawiska do przewidywania ryzyka.

Dr Abidemi Otaiku zwraca uwagę, że dzieje się tak, pomimo że wczesne wykrycie choroby Parkinsona może przynieść wiele korzyści, a na dodatek w przypadku choroby Parkinsona nie jest znanych wiele czynników ryzyka. Poza tym zbadanie znacznej części z nich wymaga drogich testów, a inne są powszechne i niespecyficzne, jak np. cukrzyca. Choroby Parkinsona nie da się wyleczyć, ale możliwe jest spowolnienie jej rozwoju – im szybciej zaś wdroży się leczenie, tym lepsze są jego efekty.

Potrzebne są dalsze badania tego zagadnienia, ale znaczenie koszmarów może wskazywać, że osoby, które doświadczają zmian w jakości snów w późnym wieku, bez jasnej przyczyny, powinny zgłosić się po medyczną poradę — uważa ekspert. 

Koszmary senne mogą zwiastować psychozę

Silnie nieprzyjemne sny mogą zwiastować problemy także u bardzo młodych ludzi. Badacze z University of Warwick i King’s College London zauważyli na przykład, że szczególnie częste koszmary senne u dzieci mogą oznaczać nasilone tendencje do rozwoju psychoz w wieku nastoletnim. Dzieci, które w wieku przedszkolnym czy wczesnoszkolnym przeżyły jeden okres nasilonej częstości koszmarów, w wieku 12 lat miały o 16 proc. większe ryzyko zachorowania, a te, które przeżyły co najmniej trzy takie okresy — o 56 proc. większe.

Przeczytaj także: Problemy ze snem. W jaki sposób można się ich pozbyć? (WYWIAD)

Lęki nocne, czyli pojawiające się w czasie snu skrajne przerażenie, także wiązały się z wyższym zagrożeniem, przy czym należy podkreślić, że występowanie koszmarów sennych u dzieci jest powszechne – niepokoić może nasilenie tego zjawiska.

Z pewnością nie chcemy tymi wiadomościami straszyć rodziców. Troje na czworo dzieci doświadcza koszmarów w młodym wieku. Jednak, jeśli utrzymują się one przez długi czas, albo pojawiają się nocne lęki, które utrzymują się do wieku nastoletniego, może to być wczesne ostrzeżenie przed czymś poważniejszym w późniejszym czasie — mówi prof. Dieter Wolke, autor badania.

Najlepsza rada jest taka, aby wspierać styl życia promujący zdrową higienę snu u dziecka poprzez stworzenie mu odpowiedniego, zapewniającego najlepszą jakość snu środowiska. Ważnym elementem jest także dieta, w tym unikanie słodkich napojów przed porą zasypiania. W tak młodym wieku doradzamy też usunięcie wszystkich bodźców zakłócających sen — np. telewizora czy gier wideo. To najbardziej praktyczne zmiany, jakie można wprowadzić — doradza dr Helen Fisher z King’s College London.

W przypadku młodych ludzi doświadczane koszmary senne mogą świadczyć również o tym, że dziecko czy nastolatek znalazł się w traumatycznej sytuacji. Jak wskazują wyniki uzyskane przez zespół z University of Warwick, tego typu problemy ze snem mogą być np. powiązane z doświadczaniem znęcania ze strony innych dzieci. Badacze podkreślają, że wiele dzieci cierpi w takich przypadkach w milczeniu, a trauma może prowadzić do zaburzeń lękowych, depresji, epizodów psychotycznych, a nawet samobójstwa.

Brytyjski zespół zauważył, że na koszmary częściej cierpiały dzieci w wieku 12 lat, które padły ofiarą przemocy w wieku 8-10 lat.

Koszmary pojawiają się w dzieciństwie stosunkowo często, a lęki nocne dotykają nawet 10 proc. dzieci — mówi dr Suzet Tanya Lereya, autorka odkrycia. – Jeśli któreś z tych zjawisk trwa przez dłuższy czas, może to wskazywać, że dziecko czy nastolatek doświadczyło prześladowania ze strony rówieśników — ostrzega.

Opierając się na wynikach swoich badań, prof. Dieter Wolke podkreśla, że przemoc ze strony rówieśników to silne źródło stresu i powód powstawania traum, co może prowadzić do zaburzeń snu, takich jak koszmary i nocne lęki. – Stanowią one łatwy do zauważenia wskaźnik, że coś złego jest w nocy przetwarzane. Rodzice powinni mieć świadomość, że może to mieć związek z doświadczaniem prześladowania przez rówieśników. To moment, aby porozmawiać ze swoim dzieckiem — mówi.

Koszmary senne nie muszą oznaczać choroby

Nie zawsze koszmary senne wynikają z zaburzeń zdrowia. Jeśli jednak często się pojawiają, warto przyjrzeć się różnym sferom swojego życia. Jak bowiem twierdzą  eksperci z University of Cardiff, działać mogą np. codzienne frustracje wynikające z niespełnienia ważnych potrzeb psychologicznych, takich jak autonomia, bliskość czy poczucie sprawczości.

Doświadczenia z czasu czuwania znajdują swoje odzwierciedlenie w snach — podkreśla prof. Netta Weinstein z University of Cardiff, która potwierdziła wyraźne efekty tego rodzaju w dwóch badaniach prowadzonych łącznie na grupie ponad 300 ochotników.

Niezaspokojenie istotnych potrzeb psychicznych wpływało nawet na tematykę przykrych snów. Osoby czujące się niespełnione często śniły, że nie radzą sobie z czymś, że spadają albo że są atakowane. Zdaniem naukowców, koszmary tego typu mogą być powiązane z wyszukiwaniem przez mózg rozwiązań trudnych sytuacji.

Negatywne emocje w snach mogą bezpośrednio wynikać z nieprzyjemnych, dziejących się we śnie zdarzeń. Może to odzwierciedlać starania psychiki, by zrozumieć poszczególne psychologiczne wyzwania doświadczane za dnia — mówi prof. Netta Weinstein.

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Radioterapia adaptacyjna — nowa jakość w leczeniu promieniami

Narodowy Instytut Onkologii w Gliwicach jest pierwszym ośrodkiem w Polsce, w którym chorzy na nowotwory są od tygodnia leczeni przy użyciu nowej, bardzo precyzyjnej metody naświetlania – radioterapii adaptacyjnej. Do tej pory skorzystało z niej dwoje pacjentów, ale kolejni są już przygotowywani do zabiegów.