Chorzy na raka potrzebują więcej białka

Chorzy na raka potrzebują więcej białka

Fot. Maja Marklowska-Tomar

Nie ma jednej, uniwersalnej diety dla chorych na nowotwory. Ale jest kilka zasad, dzięki którym ich odżywianie może stać się łatwiejsze.

Przekazano je dzisiaj chorym w trakcie warsztatów “Żywienie w chorobie onkologicznej” z udziałem znanych blogerów kulinarnych, którzy według tych zasad przygotowali posiłki. A ja miałam przyjemność uczestniczyć zarówno w warsztatach, jak i degustacji :-).

Ktoś, kto usłyszał diagnozę: choroba nowotworowa, dobrze wie, z jak ogromnym wiąże się to stresem. U mniej więcej jednej czwartej chorych powoduje on wzmożoną przemianę materii. U większości chorych zwiększa  zapotrzebowanie na energię, białko, witaminy i minerały. Zapotrzebowanie to rośnie jeszcze bardziej w trakcie chemio- i radioterapii.

Niektórzy chorzy na raka (z wyjątkiem osób z niewydolnością wątroby i nerek) potrzebują nawet dwa razy więcej białka niż osoby zdrowe. W ich codziennym jadłospisie nie powinno zabraknąć produktów, które zawierają go najwięcej, czyli: chudego twarogu, jogurtu (koniecznie naturalnego, bez żadnych dodatków!), chudego mięsa, jaj, ryb morskich. Źródłem pełnowartościowego białka na pewno nie są parówki, pasztety, tłuste kiełbasy, kabanosy ani żadne inne przetwory mięsne.

Zwiększone zapotrzebowanie na energię pokryją makarony, kasze, czerstwe pieczywo, niewielka ilość tłuszczów roślinnych. W zapomnienie powinny odejść takie produkty jak: smalec, słonina, boczek, margaryny utwardzane (zwłaszcza słabej jakości).

Lepiej wystrzegać się potraw ciężkostrawnych, wzdymających, dużej ilości surowych warzyw (lepsze są gotowane i pieczone) i owoców (zwłaszcza gruszek, czereśni i śliwek), surowych ryb (sushi), produktów zawierających surowe jaja i niepasteryzowanych produktów mlecznych. Ostrożnie należy podchodzić do wędzonych ryb – nie są zabronione, ale lepiej nie przesadzać z ich ilością.

Potrawy dla osoby chorej na raka powinny być gotowane lub pieczone, ale nie smażone.

Przede wszystkim warto zadbać o regularne przyjmowanie posiłków w niewielkich porcjach, od pięciu do sześciu razy dziennie. Pozwoli to uniknąć nadmiernego nadwerężenia i tak już osłabionego chorobą układu pokarmowego – radzi Ewa Ceborska-Scheiterbauer, dietetyczka specjalizująca się w odżywianiu osób chorych onkologicznie.

Aby odpowiednio nawodnić organizm, trzeba pić dziennie około dwóch litrów wody. Według Ewy Ceborskiej-Scheiterbauer idealnie nadaje się do tego woda niegazowana, ale również lekka herbata, kawa zbożowa czy niewielkie ilości świeżo wyciskanych soków bez dodatku cukru.

 

Więcej na temat odżywiania w chorobie nowotworowej znajdziecie na www.nutriblog.pl 

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Czy prosty test genetyczny COLOTECT zastąpi kolonoskopię?

Laboratorium Novazym i Państwowy Instytut Medyczny MSWiA w Warszawie rozpoczęły badanie porównujące skuteczność testu genetycznego COLOTECT z kolonoskopią.