To ogromna szansa dla pacjentów dotkniętych problemem nietrzymania stolca. W Szpitalu Specjalistycznym Brzeziny (woj. łódzkie) wykonano 4 lutego 2016 r. dwa pierwsze w Polsce zabiegi wszczepienia stymulatora nerwów krzyżowych – niewielkiego urządzenia wysyłającego impulsy elektryczne regulujące pracę układu nerwowego, który kontroluje czynność jelit i dna miednicy. Zastosowanie tej nowatorskiej metody pozwala na wyeliminowanie lub znaczne ograniczenie objawów nietrzymania stolca.
– U ponad 40 proc. pacjentów po wszczepieniu neurostymulatora nietrzymanie stolca ustępuje całkowicie, u prawie wszystkich o połowę zmniejsza się liczba innych dolegliwości związanych z tym schorzeniem – powiedział prof. Adam Dziki, pomysłodawca i założyciel Centrum Leczenia Chorób Jelita Grubego w Szpitalu Specjalistycznym w Brzezinach. To pod jego i dr. Jacopo Martellucciego z Florencji, specjalizującego się w neuromodulacji nerwów krzyżowych, zostały przeprowadzone oba zabiegi, które z powodzeniem zastępują klasyczną operację obarczoną ryzykiem powikłań i powodującą nieodwracalne skutki.
– Ta metoda leczenia jest bezpieczna, mało inwazyjna i – co ważne – odwracalna. Jest dobrym rozwiązaniem w sytuacji, gdy zawodzi leczenie zachowawcze, farmakologiczne, bo zwykle eliminuje konieczność wykonania poważniejszej operacji -dodał prof. Dziki.
Na świecie terapię nietrzymania stolca za pomocą stymulacji nerwów krzyżowych stosuje się już z powodzeniem od kilkunastu lat. W Polsce nie wykorzystuje się jej ani u pacjentów z nietrzymaniem stolca, ani z nietrzymaniem moczu czy zespołem pęcherza nadreaktywnego – schorzeniami, które za pomocą neurostymulatora są leczone na świecie już od ponad 25 lat.
Pacjenci z zespołem pęcherza nadreaktywnego, chcąc skorzystać z tej metody leczenia, muszą wyjechać do innego kraju Unii Europejskiej i po powrocie z zabiegu starać się o zwrot kosztów w Narodowym Funduszu Zdrowia w ramach unijnej dyrektywy dotyczącej transgranicznej opieki zdrowotnej. Dzieje się tak, mimo że Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji już we wrześniu 2014 r. wydała pozytywną opinię dla zakwalifikowania tej metody leczenia do tzw. koszyka świadczeń zdrowotnych, które są finansowane ze środków publicznych, czyli naszych składek.
Być może należałoby złożyć wniosek do AOTMiT rozszerzający zastosowanie stymulatora nerwów krzyżowych również w przypadkach nietrzymania stolca. Tym bardziej że problem ten dotyczy 3-5 proc. dorosłych osób, a jego przyczyną są m.in. nowotwory, okołoporodowe uszkodzenie zwieraczy u młodych kobiet, powikłania po zabiegach proktologicznych wykonywanych w chorobach jelit.
Fot. Szpital Specjalistyczny Brzeziny
