Kobiety żyją dłużej, ale wcale nie zdrowiej

Kobiety żyją dłużej, ale wcale nie zdrowiej

To prawda, że dożywamy starszego wieku niż mężczyźni, ale bezpodstawne jest twierdzenie, że jesteśmy od nich zdrowsze. Bo kiedy dopadnie nas już starość, jesteśmy dotknięte większą liczbą schorzeń niż oni, częściej umieramy z powodu chorób serca i naczyń, dłużej zmagamy się też z tak zwanym niedołęstwem starczym. I nie są to wcale jakieś czcze teorie, wymyślone przez zwolenników czy przeciwników gender, lecz wyniki raportu “Polki 50 plus
Zdrowie i jego zagrożenia”, przygotowanego na zlecenie Fundacji MSD dla
Zdrowia Kobiet, we
współpracy z Narodowym Instytutem Zdrowia Publicznego – Państwowym Zakładem Higieny.

Na co chorujemy?

Najczęściej trapią nas choroby układu krążenia. Co roku są one, zwłaszcza zawał serca, udar mózgu i niewydolność serca, przyczyną śmierci około 94 tys. kobiet (52% wszystkich zgonów kobiet)  i 84 tys. mężczyzn (około 41% wszystkich zgonów mężczyzn). 

– Mimo znaczącego postępu w diagnostyce i leczeniu choroby niedokrwiennej
serca, pozostaje ona nadal główną przyczyną zgonów Polek. Znajomość czynników
sprzyjających rozwojowi chorób układu krążenia u kobiet oraz możliwość ich
modyfikacji może znacznie poprawić długość i jakość ich życia. Wczesna
identyfikacja pacjentek obciążonych ryzykiem choroby niedokrwiennej serca ma
zasadnicze znaczenie w profilaktyce chorób układu sercowo-naczyniowego. Ocenę
czynników ryzyka należy przeprowadzać u kobiet w każdym wieku, szczególnie
starannie należy jednak analizować czynniki ryzyka u kobiet w okresie okołomenopauzalnym. Wskazana jest poprawa organizacji i dostępności do 
procedur z zakresu wtórnej profilaktyki i
rehabilitacji kardiologicznej – 
tłumaczą kardiolodzy prof. Danuta Czarnecka i prof. Piotr Jankowski, współautorzy raportu “Polki 50 plusZdrowie i jego zagrożenia”.

Drugie miejsce na liście naszych najczęstszych zabójców zajmują nowotwory. Liczba zachorowań na nie ciągle wzrasta, m.in. dlatego, że żyjemy coraz dłużej i medycyna potrafi nam w tym pomóc.

Lista chorób, które dotykają kobiety po pięćdziesiątce, jest znacznie dłuższa. Są na niej zarówno nadciśnienie, jak i nadwaga, otyłość, choroby odtytoniowe, a także wysoki poziom cholesterolu, z którym jak wiadomo nieodzownie wiąże się miażdżyca.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego za 2012 rok wynika, że mężczyźni po pięćdziesiątce, biorąc pod uwagę ich deklaracje, dotknięci są zazwyczaj jedną chorobą. Kobiety w tym wieku muszą sobie już radzić z dwiema chorobami. I częściej tracą z ich powodu sprawność. Według ostatniego spisu powszechnego współczynnik niepełnosprawności

dla mężczyzn

wynosił 13,9, a dla kobiet

14,7. W przedziale wiekowym 50-59 lat mniej
niż połowa kobiet ocenia swoje zdrowie jako satysfakcjonujące.

Z raportów europejskich wynika, że po ukończeniu 65. roku
życia okres niedołęstwa starczego w tej samej grupie wiekowej stanowi średnio 38% dalszego trwania życia
kobiet i 27% mężczyzn.

Trochę statystyki

  • W 2013 roku kobiet po pięćdziesiątce było w
    Polsce 7 740 tys., co stanowi blisko 20,1% ogółu wszystkich mieszkańców. Odsetek mężczyzn
    w analogicznym wieku wynosił w tym czasie 15,8%. 
  • Większość kobiet

    w wieku 50-59  lat ma jeszcze męża, tylko co 10. kobieta żyje samotnie. W kolejnej dekadzie, w przedziale 60-69 lat, mieszkających samotnie kobiet jest już dwukrotnie więcej.

  • Wdowieństwo jest znacznie powszechniejsze wśród kobiet niż wśród mężczyzn (15% w stosunku do 2,8%), co wynika z przeciętnie dłuższego życia tych pierwszych.
    Zarówno wdowieństwo, jak i odejście dzieci do własnych gospodarstw wymagają
    przystosowania się do życia w innym kształcie – zmiany ról rodzinnych, struktury obowiązków, społecznych interakcji, a często także
    samotności. Jeżeli dołącza się do nich przejście na emeryturę, następuje zmiana
    pozycji materialnej i zawodowej, co przekłada się na obniżenie pozycji
    społecznej.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

You may also like

Czy prosty test genetyczny COLOTECT zastąpi kolonoskopię?

Laboratorium Novazym i Państwowy Instytut Medyczny MSWiA w Warszawie rozpoczęły badanie porównujące skuteczność testu genetycznego COLOTECT z kolonoskopią.