Tylko jeden spośród 19 wziętych pod lupę nowotworów jest w Polsce leczony zgodnie z aktualną wiedzą medyczną i obowiązującymi na świecie standardami.
Jak wynika z opublikowanego właśnie raportu “Dostęp pacjentów onkologicznych do terapii lekowych w Polsce na tle aktualnej wiedzy medycznej”, opracowanego przez firmę PEX PharmaSequence na zlecenie Fundacji Onkologicznej Alivia, tym wyjątkiem jest rak jajnika.
Jeśli jednak ktoś miał pecha i zachorował na raka płuca, prostaty, jelita grubego lub odbytnicy, żołądka, nerki, pęcherza moczowego czy nowotwór krwi, skazany jest na leczenie znacznie odbiegające od standardów National Comprehensive Cancer Network (NCCN) i European Society for Medical Oncology (ESMO). Do 70 proc. leków, o których jest w nich mowa, polscy pacjenci albo w ogóle nie mają dostępu (53 proc.), albo jest on bardzo ograniczony (17 proc.).
O nowoczesnym leczeniu nowotworów studenci medycyny dowiadują się wyłącznie z podręczników, bo praktyka znacznie odbiega od teorii – podkreślają eksperci.
Trudno się więc dziwić, że szanse na przeżycie Polaków dotkniętych chorobą nowotworową już na starcie są mniejsze niż chorych w innych krajach UE. Spośród 160 tys. osób, u których co roku diagnozuje się chorobę onkologiczną, pięć lat przeżyje zaledwie 65 tys. osób, czyli około 41 proc., podczas gdy w krajach, gdzie pacjenci maja dostęp do nowoczesnych terapii, 5-letni okres przeżycia ma przed sobą 60 proc. chorych.
A statystyki są dla nas bezlitosne. W ciągu ostatnich 15 lat liczba chorych na nowotwory w Polsce wzrosła o 42 proc.! Co czwarty z nas zachoruje na raka, a co piąty z jego powodu umrze. Tymczasem efektywność leczenia onkologicznego poprawia się u nas w bardzo wolnym tempie – według danych OECD współczynnik umieralności w Polsce zmniejszył się zaledwie o 8 proc. Nawet u naszego południowego sąsiada, w Czechach, korzystne zmiany następują czterokrotnie szybciej.
Więcej na ten temat w raporcie, który można pobrać ze strony: www.alivia.org.pl/raport2017